Dawid Podsiadło opublikował na Instagramie post, w którym opowiedział o akcji pieczenia sernika na rzecz WOŚP. Na YouTube pojawiło się również nagranie, na którym muzyk pokazał wszystkie czynności od kuchni.
Artysta korzystając z okazji zażartował sobie z Jacka Sasina. Piosenkarz próbując podgrzać atmosferę przed finałem licytacji WOŚP opublikował specjalny post, który zwrócił uwagę internautów. Cena ciasta Dawida Podsiadły sięgnęła ogromnej kwoty — 30 tys. zł.
Muzyk w związku z tą sytuacją nie szczędził sobie żartów i próbował zbagatelizować cenę, za jaką wygrany otrzyma od niego aż trzy serniki. Podsiadło policzył, że jeden kawałek będzie wart jedynie 500 zł. Dodał, że jest to wyjątkowa okazja.
Zobacz również: Tusk obroni Polskę przed Nord Stream II? Gazeta Wyborcza odlatuje
Podsiadło doszedł również do ciekawych wniosków i nawiązał do osoby wicepremiera Jacka Sasina. Stwierdził, że gdyby każdy mieszkaniec Zielonej Góry kupił od niego ciasto za 500zł to kosztowałoby to 70 milionów złotych, które polityk przeznaczył na organizację wyborów korespondencyjnych.
— Gdyby każdy mieszkaniec Zielonej Góry (ok. 140 tysięcy osób) kupił w tej cenie jeden kawałek sernika, to kosztowałoby to raptem 70 milionów, które sami wiecie kto, i sami wiecie co, i na co — napisał Podsiadło.
źródło: o2.pl