Były wiceminister sprawiedliwości, a obecnie eurodeputowany Solidarnej Polski Patryk Jaki wyjaśnił w serwisie Twitter, dlaczego ludzie identyfikujący się z konserwatywnym światopoglądem nie powinni używać terminu „ideologia LGBT”.
Patryk Jaki zaapelował do wyborców swoich oraz innych konserwatywnych ugrupowań o to, by ci stosowali zamiennik dla ukutego w debacie publicznej sformułowania „ideologia LGBT”. Europoseł argumentuje swoje stanowisko tym, że termin ów nie jest rozumiany na Zachodzie i powoduje skargi na polski rząd oraz prawicowych publicystów. Jaki zaproponował używania w dyskusji pojęć „gender” czy „neomarksizmu”, gdyż w jego opinii rzeczywiście noszą one znamię ideologii:
— Apeluję do konserwatystów, aby przestali używać terminu „ideologia LGBT”, który nie jest używany i zrozumiały na świecie. A do tego łatwo nim manipulować. Chodzi o neomarksistowską ideologię „Gender”. Jej autorzy wprost piszą o niszczeniu tradycyjnego modelu rodziny” — napisał eurodeputowany.
— A my mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek jej bronić. Bo tak mówi nasza ustawa zasadnicza. Tu pisze o tym, że mówiąc o „ideologii LGBT” tak naprawdę chodzi o «ideologie Gender»” – pisze polityk. Na koniec Jaki przyznaje, że sam do tej pory używał niepoprawnej terminologii. Jak napisał „język ma znaczenie”.
— Sam się łapałem na tą semantykę i potem w PE i tak musiałem przechodzić z „Ideologii LGBT” na bardziej zrozumiałe Gender. Język ma znaczenie — stwierdził.
źródło: Do Rzeczy