W poniedziałek w Karkonoszach w okolicach Rużovej Hory odnaleziono ciała kobiety i jej trzyletniego synka. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że mogło dojść do rozszerzonego samobójstwa.
Szczegóły przedstawiła rzeczniczka komendy wojewódzkiej policji w Hradcu Královém Iva Kormošová.
– W miejscu znalezienia obu ciał śledczy pracowali do późnych godzin nocnych z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej, wspólnie ustalili okoliczności ich śmierci. Przeszukali miejsce odkrycia zwłok i zabezpieczyli dowody. Po tym, jak zbadano ciała, stwierdzono, że śmierć kobiety i dziecka nastąpiła w sposób gwałtowny. Jest to podejrzenie morderstwa i samobójstwa – powiedziała dla czeskiej telewizji CT24.
Tragiczny finał poszukiwań
Według ustaleń biegłych do śmierci 40-letniej kobiety i jej dziecka doszło 28 grudnia. Podejrzewa się, że w tym przypadku doszło do zabójstwa, a następnie do samobójstwa rozszerzonego. Jest prawdopodobne, że matka najpierw udusiła chłopca w czasie wycieczki na Rużovą Horę, a następnie sama odebrała sobie życie.
Według doniesień medialnych rodzice chłopca toczyli batalię sądową ws. prawa do opieki nad nim. Nie są to jednak oficjalnie potwierdzone informacje.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Ryzyko powrotu chorób, z którymi nie mieliśmy już do czynienia”. Niedzielski nie przestaje straszyć
źródło: TVP.Info / Onet.pl