Dr Konstanty Szułdrzyński poinformował o braniu pod uwagę przez rząd dodatkowych restrykcji dla niezaszczepionych. Czy to oznacza, że pojawią się obostrzenia dla części obywateli? — Jako członkowie Rady Medycznej przy premierze konsekwentnie opowiadamy się za utrzymaniem części obostrzeń dla osób niezaszczepionych — powiedział dla PAP dr Konstanty Szułdrzyński.
— Nie rozmawialiśmy ostatnio z rządem o szczegółach luzowania obostrzeń, ale ogólna strategia ich znoszenia została wypracowana dużo wcześniej. Epidemia się nie skończyła i póki tak jest, to wszystkich obostrzeń nie da się w naszej ocenie znieść. Oczywiście w stosunku do osób niezaszczepionych. Osoby zaszczepione czy uodpornione w wyniki przebycia COVID-19 powinny natomiast być zwalniane z kolejnych rygorów sanitarnych czy ograniczeń — wyjaśnił dr Szułdrzyński.
Lekarz zaznaczył, że opinia Rady Medycznej to jedna z wielu, którą bierze pod uwagę rząd przy podejmowaniu decyzji w tej kwestii. Ocenił, że pomimo lepszych warunków epidemicznych wciąż musimy mieć się na baczności i dbać o najsłabszych.
— To nie jest tak, że rząd idzie, jak po sznurku za naszymi rekomendacjami. Oczywiście, teraz sytuacja epidemiczna jest dobra i nikt nie mówi, że obostrzenia mają być takie jak w marcu czy kwietniu. Nie można jednak nie zauważyć cały czas bardzo znacznego procenta osób niezaszczepionych, bo to wśród nich będą głównie zakażenia w kolejnej fali — podkreślił.
Źródło: DoRzeczy.pl