Angela Merkel ogłosiła, że myśli o stopniowym i powolnym łagodzeniu części obostrzeń. Niektóre restrykcje tyczące się kontaktów osobistych, szkół, sportu czy kultury mogą stać się wkrótce jedynie przykrym wspomnieniem.
Nasi sąsiedzi mają więcej szczęścia i odnotowują coraz mniejszą liczbę infekcji w przeliczeniu na milion mieszkańców. Stąd nikogo nie powinno dziwić, że prezydium rządzącego w kraju CDU myśli o wprowadzeniu nowych rozwiązań.
Okazuje się, że luzowanie zakazów i „odmrażanie gospodarki” będzie się wiązało z trzema sferami. Mianowicie chodzi o kontakty osobiste, sport, kulturę, gastronomię oraz szkoły.
Jeszcze dwa tygodnie temu minister zdrowia Niemiec Jens Spahn przekazał, że ewentualne łagodzenie ograniczeń może nastąpić jeszcze zimą. O ile decyzje ograniczą się jedynie do otwarcia szkół i przedszkoli.
Zobacz również: Adamowicz dostała ostrą reprymendę od sędzi. Momentalnie zamilkła [WIDEO]
Teraz grupa ekspertów skoncentruje się na opracowaniu szczegółów możliwych scenariuszy otwarcia. Najważniejsze informacje zostaną przekazane przez kanclerz Merkel, która wraz z premierami krajów związkowych wystąpi podczas konferencji już 3 marca.
Szefowa niemieckiego rządu poinformowała, że widzi możliwość wprowadzenia „pakietów” poluzowań dla konkretnych sektorów.
Chociaż pociesza fakt, że liczba zakażeń koronawirusem w Niemczech spada, to przedsiębiorcy wciąż cierpią z powodu lockdownu i nie mogą rozwinąć skrzydeł. Podobna sytuacja ma miejsce w większości europejskich krajów, również w Polsce.
Źródło: NCzas.com