Media obiegła informacja o śmierci Stefana Michnika — działacza komunistycznego i byłego sędziego, który odszedł 27 lipca w Szwecji. O jego śmierci poinformował Adam Michnik w nekrologu opublikowanym na stronie internetowej „Gazety Wyborczej”.
— Kasi i wszystkim Bliskim składam serdeczne wyrazy współczucia. Mój Brat wiele wycierpiał z mojego powodu, choć nie z mojej winy. Żegnam Cię Stefanie — przekazał w nekrologu Adam Michnik.
Stefan Michnik urodził się w 1929 roku w Drohobyczu. Jego matka to Helena Michnik, która miała także drugiego syna, Adama, który jest aktualnie redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej”.
W 1947 roku Michnik zaciągnął się do Polskiej Partii Robotniczej, którą nosiła później nazwę Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Następnie zaczął uczęszczać do Oficerskiej Szkoły Prawniczej im. Teodora Duracza w Jeleniej Górze. Nie udało mu się jednak ukończyć studiów prawniczych.
Stefan Michnik był tajnym współpracownikiem urzędu bezpieczeństwa PRL. Nadano mu pseudonim „Kazimierczak”. Odgrywał tę rolę od 1950 r. Mężczyzna w 1952 r. uzyskał stopień porucznika i przewodził składom sędziowskim w procesach Żołnierzy Wyklętych. Procesy te kończyły się dla żołnierzy tragicznie, nierzadko śmiercią.
W 1956 r. zdecydowano o powołaniu komisji mającej badać przypadki łamania prawa, jeśli chodzi o naczelne wojskowe organy ścigania i w wymiarze sprawiedliwości. Stefan Michnik był wymieniany jako ten sędzia, któremu często zdarzało się łamać praworządność. Gdy w 1956 r. mianowano go na kapitana, już po roku postanowił odejść ze służby. Zamieszkał w Warszawie i pełnił obowiązki adwokata, a potem przez kolejne 10 lat funkcję redaktora w Wydawnictwie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Po 1968 r. wyemigrował do Szwecji, gdzie mieszkał aż do śmierci. W dojrzałym wieku popierał działania opozycji demokratycznej w PRL. Michnika próbowano nie raz pociągnąć do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w latach 50.
W 2002 r. powstał projekt uchwały Sejmu stworzony przez posłów Samoobrony i LPR w sprawie ścigania przebywających za granicą funkcjonariuszy UB oraz innych służb PRL.
W późniejszych latach kontynuowano nakaz aresztowania, który tym razem wydał Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie. Stał się on podstawą do wydania europejskiego nakazu aresztowania dla Michnika.
Stefanowi Michnikowi zarzucano popełnienie w 1952 i 1953 r. w Warszawie aż trzydziestu przestępstw uznanych za zbrodnie komunistyczne. Przestępstwa te wiązały się z wydaniem bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci w stosunku do osób, które działały na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego. Mężczyzna zmarł nieosądzony.
Kpt Stefan Michnik (jednocześnie agent GZI – TW Kazimierczak) nie ukończył studiów prawniczych, co nie przeszkodziło mu wydać wyroki w wielu procesach np. mjr Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji osobiście uczestniczył. pic.twitter.com/WmniZNTpty
— Michał Kozłowski (@mich_kozlowski) July 29, 2021
A dlaczego Stefan Michnik nie mieszkał w Polsce.? Dla kolegi pytam. https://t.co/QF9FqaLysm
— Marcin Roszkowski (@m_roszkowski) July 30, 2021
źródło: Twitter.com, onet.pl, rmf24.pl
uciekł ziemskiej sprawiedliwości, a ofiary bez zadośćuczynienia