Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił w poniedziałek w prokuraturze wniosek o ściganie osób, które nachodziły go w piątek pod jego własnym mieszkaniem. Postępowanie będzie prowadzone w kierunku art. 190 kodeksu karnego, czyli gróźb.
Stołeczna policja przekazała w sobotę prokuraturze materiał, który zebrano w sprawie wdarcia się obywateli do bloku, w którym mieszka minister zdrowia Adam Niedzielski. Policja otrzymała zgłoszenie od szefa resortu zdrowia o tym, że „pod jego miejsce zamieszkania zebrała się grupa osób, które zachowują się wobec niego natarczywie”.
— My wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj, nie raz, nie dwa — powiedział jeden z mężczyzn, wciąż trzymając kamerę i nagrywając.
Postępowanie wszczęto 22 maja w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola przyjmując kwalifikację z art. 190 kodeksu karnego.
— Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 — brzmi treść artykułu.
Przepisy mówią, że przestępstwo opisane w art. 190 ścigane jest na wniosek, dlatego konieczne było przesłuchanie pokrzywdzonej osoby w tym przypadku Adama Niedzielskiego.
Minister zdrowia wyjawił w mediach społecznościowych, że został objęty ochroną. Następnym krokiem będzie działanie prawne wobec tych osób, które nachodziły go pod blokiem.
— Bezmyślna agresja nie może zdominować naszego życia publicznego i pozostać bez reakcji — oświadczył Niedzielski.
źródło: wpolityce.pl
Właściwie to chciałem pogratulować upośledzonym z nwo! Z fana szczepionek,wspołczesnej nauki i medycyny,który za własne pieniądze potrafił chodzić do lekarza i się szczepić(czyli ze mnie) ,zrobili „antyszczepionkowca”,”szura”,”foliarza” i „płaskoziemca”! Serdecznie,ku*** gratuleję!!!