Kilka złotych za godzinę pracy? Wysokie bezrobocie? Głodowe emerytury? Tak, to dokonania „premiera polskiej biedy”, czyli Donalda Tuska – napisał ostro na Facebooku premier Morawiecki.
Pokazał również fragmenty wypowiedzi Tuska związane z podwyżkami cen oraz walką z kryzysem gospodarczym. Na filmie widać dwa momenty: jak były premier wyjaśnia powody kryzysu gospodarczego, będąc u władzy ze swoim ugrupowaniem, a następnie, jak już jest w opozycji.
„Lider opozycji gorączkowo wzywa, żeby rząd »coś zrobił« w obliczu światowego kryzysu – i pomija fakt, że robimy w tej sprawie bardzo dużo. Zobaczmy więc, jak sam radził sobie z trudnymi sprawami, takimi jak pensje, emerytury czy bezrobocie, w czasach o wiele spokojniejszych niż dzisiejsze” – przekazano w opisie filmu.
Mocny wpis Morawieckiego o „premierze polskiej biedy”
„Kilka złotych za godzinę pracy? Wysokie bezrobocie? Głodowe emerytury? Tak, to dokonania »premiera polskiej biedy«, czyli Donalda Tuska” – podsumował.
– Dziś przed Polakami stoi wybór: czy chcą Donalda Tuska – premiera polskiej biedy i chaosu, czy chcą PiS – partię, która dba o bezpieczeństwo, politykę społeczną i zdrowe finanse publiczne – stwierdził na początku lipca, podczas spotkania w Ostrołęce premier Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Borys Budka: „Możliwe reparacje od Niemiec może zapewnić tylko rząd PO”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Chylińska uczestniczyła w wypadku drogowym. Jak się czuje wokalistka?
Lider opozycji gorączkowo wzywa, żeby rząd „coś zrobił” w obliczu światowego kryzysu – i pomija fakt, że robimy w tej sprawie bardzo dużo. Zobaczmy więc, jak sam radził sobie z trudnymi sprawami, takimi jak pensje, emerytury czy bezrobocie, w czasach o wiele spokojniejszych niż dzisiejsze. Kilka złotych za godzinę pracy? Wysokie bezrobocie? Głodowe emerytury? Tak, to dokonania „premiera polskiej biedy”, czyli Donalda Tuska.
Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Poniedziałek, 5 września 2022
źródło: Facebook
Nie trzeba dodawać, że chodzi o tuska. Wszyscy wiedzą, kto był premierem polskiej biedy i kto odbierał dzieci biednym matkom, tak jak teraz robią sowieci w Ukrainie.