Po opublikowaniu przez portal „Wirtualna Polska” zestawienia majątków obu premierów, Morawiecki zapewnił o jawności swojego stanu posiadania.
Tekst „Wirtualnej Polski” pt. ”Donald Tusk jak Mateusz Morawiecki. Też przepisał majątek na żonę” wywołał niemałą burzę w Internecie.
W sobotę 7 sierpnia w sieci pojawiło się oświadczenie Donalda Tuska, który odnosząc się do tekstu dziennikarzy WP, zapewnił, że przepisanie całego swojego majątku na żonę było podyktowane „nieustającą nagonką i zorganizowanym polowaniem z powodów politycznych przez rząd PiS-u”. Lider Platformy Obywatelskiej zaznaczył również, że dane dotyczące jego majątku były wielokrotnie uwzględniane w rozliczeniach majątkowych i zapewnił, że nie nastąpiło to po to, by ukryć cokolwiek przed społeczeństwem.
Zobacz również: Tusk przepisał majątek na żonę, a teraz się tłumaczy: „Podjęliśmy taką decyzję kilka lat temu” [WIDEO]
Na odpowiedź Mateusza Morawieckiego nie trzeba było długo czekać. Premier zamieścił tego samego dnia wpis w którym ujawnił swój punkt widzenia w tej sprawie. Jego zdaniem, tłumaczenia Tuska są „niewiarygodne”.
— Donald Tusk tłumaczy, że przepisał majątek na swoją żonę, ponieważ obawiał się 'nagonki’ na niego i jego rodzinę w czasie, gdy pracował za granicą i formalnie nie było go w polskiej polityce. Polityków na całym świecie, także w Polsce, spotyka krytyka i nikt z tego powodu nie dokonuje takich operacji finansowych — czytamy we wpisie premiera.
W oświadczeniu Morawiecki wyjaśnił, że rozdzielności majątkowej z żoną dokonał jeszcze w czasie, gdy był prezesem Banku Zachodniego WBK.
— Nie ma tu żadnego drugiego dna, i niczego nie ukrywałem, ponieważ moje zarobki od lat są jawne. Najpierw były rokrocznie publikowane w raportach giełdowych banku, w którym pracowałem i prasa biznesowa szeroko je opisywała, nigdy nie mając najmniejszych wątpliwości co do tych danych — napisał premier.
Z perspektywy obecnego premiera w decyzji o przeniesieniu majątku na żonę „nie ma drugiego dna”, ani próby ukrycia czegokolwiek.
Zobacz również: Prof. Horban przeprowadzi badania na skuteczność szczepionek przeciw COVID-19 w Polsce. W końcu?
Morawiecki skomentował słowa Tuska, zaznaczając, że odkąd wszedł do polityki, składa oświadczenia majątkowe. Dodał, że nieruchomości, o których wspomina w swoim oświadczeniu Donald Tusk, sugerując, że coś jest z nimi nie tak, posiadają bowiem wyceny biegłych rzeczoznawców:
— Były nabywane po cenach rynkowych i z tym także Pan Tusk nie jest w stanie dyskutować — kontynuował Morawiecki.
Premier tłumaczył, że od Donalda Tuska różni się w wielu aspektach. Jako przykład podał fakt, że w przeciwieństwie do byłego szefa RE zrezygnował z bardzo dobrych zarobków w prywatnym banku, żeby „pracować dla Polski i dla Polaków”.
Zobacz również: Konflikt środowiska LGBT z imigrantami. Amsterdam – stolica tolerancji miejscem aktów dyskryminacji. 60 proc. korespondentów boi się ujawnić
— On zaś dobrowolnie zostawił stery polskiego rządu dla brukselskich apanaży — podsumował premier.
Źródło: naTemat.pl