Mąż Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zabrał głos w kwestii dalszej przyszłości swojej żony w przesuniętym wyścigu prezydenckim.

— Nie może posypywać głowy popiołem za to, że jako jedyna z kandydatów nie chciała brać udziału w farsie — zawyrokował Jan Kidawa-Błoński w rozmowie z dziennikiem „Fakt”. Dodaje następnie:

— Nie wiem, czy w ogóle jest realny scenariusz zmiany kandydata. Powinna dalej walczyć (…) Nie można czuć się winnym dlatego, że przestrzega się prawa.

Z informacji do których dotarł „Fakt” wynika, że w opozycji od dłuższego czasu krążą plotki, że nie tylko Koalicja Obywatelska zamienia wymienić kandydata. Coraz częściej mówi się o Lewicy, której kierownictwo zamierza zrezygnować z Roberta Biedronia. Rzekomym powodem odsunięcia eurodeputowanego oraz Kidawy-Błońskiej mają być odpływy elektoratu. Innego zdania jest natomiast Jan Kidawa-Błoński:

Jej wyborcy nie rozpłynęli się w powietrzu. Wrócą, kiedy nowe wybory zostaną ogłoszone i będą zgodne z prawem i konstytucją — ocenił mąż kandydatki Platformy Obywatelskiej.

Pytany, czy obawia się o ewentualną zmianę kandydata KO Kidawa-Błoński stwierdził:

— Nie wiem, czy w ogóle jest realny scenariusz zmiany kandydata. Z tego, co się mówi, wybory mają być w miarę bezpieczne i zgodne z prawem, więc powinna wystartować ponownie. Sam jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądało — podkreślił.

Przeczytaj również:  Encyklopedia Antykultury, czyli książka, którą każdy człowiek powinien mieć na półce. Dlaczego?

Przeczytaj również: Rafał Ziemkiewicz odpowiada na obawy Gronkiewicz-Waltz: „Pani była prezydent wie, co taki wpuszczony do ratusza komisarz…

źródło: Do Rzeczy

(Visited 507 times, 1 visits today)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj