Wyjazd marszałka Grodzkiego do Włoch wywołał wiele kontrowersji i emocji. Grodzki spędził tam urlop, jednak znaczna część polityków i dziennikarzy zarzuciła mu nieodpowiedzialne zachowanie, poprzez które naraził zdrowie swoje i wielu innych ludzi.
Wszystko z powodu zagrożenia, jakim jest postępująca epidemia koronawirusa. Kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska w dosadnych słowach skrytykowała postawę marszałka Senatu.
— Od polityka, od lekarza wymagam więcej — powiedziała Kidawa-Błońska.
Posłanka PO tak jak wielu innych polityków zarzuciła Grodzkiemu brak rozsądku i odpowiedzialności.
— Powiem tak. Od polityka, od lekarza wymagam więcej. My powinniśmy Polakom pokazywać, jak należy się w takich sytuacjach zachowywać i tutaj nie ma usprawiedliwienia. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni — stwierdziła wicemarszałek Sejmu w programie „Tak jest” w TVN24.
Kidawa-Błońska jest zdania, że takie osoby jak marszałek Grodzki powinny dawać dobry przykład, tymczasem dzieje się zupełnie inaczej.
— Nie możemy myśleć tylko o sobie, ale także o tych ludzi, których spotykamy na swojej drodze. Trzeba dawać przykład, jak należy w takich sytuacjach postępować — dodała.
Polityk opozycji zgodził się na zrobienie testu na obecność koronawirusa kilka dni po powrocie z wakacji — głównie pod presją ze strony PiS-u.
— Byłem w regionie — i sprawdziłem to — którego w dniu mojego przyjazdu nie było na liście zagrożonej — tłumaczył Grodzki.
Zrobiony przez niego test na szczęście okazał się negatywny.
źródło: wiadomosci.wp.pl