propolski.pl: Magdalena Biejat ma dość pijaństwa w Sejmie

Magdalena Biejat odwołana. Oburzona Lewica odgraża się PiS-owi: „Przeszkadza wam to, że nie macie monopolu na prospołeczność”

Magdalena Biejat została odwołana z funkcji przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Wielu członków zespołu zarzuciło posłance, że nie zna regulaminu Sejmu, jak również, że nie ma wystarczającego doświadczenia, by pracować na tym stanowisku. Inni byli zdania, że poglądy polityczne Magdaleny Biejat w sprawie modelu rodziny kłócą się z tym, co myśli większość społeczeństwa.

Za odwołaniem przewodniczącej głosowało 19 członków komisji, a 12 było przeciw. Nikt z obecnych nie wstrzymał się od głosu. Biejat zastąpiła dotychczasowa wiceprzewodnicząca Urszula Rusecka z PiS. Jej kandydaturę poparło 18 członków komisji, a nikt nie był przeciw.

Teresa Wargocka z partii rządzącej argumentowała wniosek o odwołanie posłanki tym, że przewodnicząca „jest posłem po raz pierwszy i wielu członków komisji nie miało wiedzy, kim jest pani Magdalena Biejat”.

— Absolutny brak aktywności ze strony pani przewodniczącej Biejat w okresie czterech tygodni od czasu powołania spowodowało złożenie wniosku o odwołanie pani Biejat z funkcji przewodniczącej w dniu 19 grudnia 2019 r. — mówiła Wargocka.

— Pani przewodnicząca Magdalena Biejat przez miesiąc od dnia powołania nie podjęła obowiązków przewodniczącej komisji. W ciągu drugiego miesiąca tej kadencji dała wiele dowodów na nieznajomość zasad funkcjonowania komisji, narzucenia własnej agendy pracy komisji, wykazała się brakiem umiejętności pracy zespołowej — dodała podczas obrad Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

— Poglądy polityczne, które prezentuje pani Magdalena Biejat w licznych wywiadach dziennikarskich, m.in. w sprawie modelu rodziny, nie są podzielane przez większość naszego społeczeństwa. Wypowiedzi te rezonują w opinii społecznej i wywołują niezadowolenie wielu obywateli, że głosi je przewodnicząca komisji, w której zapadają decyzje o polityce państwa wobec rodzin — relacjonowała Wargocka.

Lewica nie pozostała bierna wobec takiego obrotu sytuacji. Jej przedstawiciele odgrażali się PiS i zapowiadali, że będą wyciągnięte konsekwencje. Przykładowo Adrian Zandberg podkreślił, że partia rządząca obawia się „braku monopolu na prospołeczność” i zbyt łatwo poddała się presji ze strony Konfederacji.

źródło: youtube.com, tvp.info

About the Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like these