Lider Kukiz’15 wyraził swoje poparcie dla projektu wprowadzenia podatku od wpływów z reklam, jednak pod pewnymi warunkami. Będzie to miało określony związek z beneficjentami tego rozwiązania.
— Poprę, jeżeli pieniądze będą szły na ludzi związanych z kulturą — poinformował Paweł Kukiz.
Muzyk zapytany o możliwe poparcie jego koła Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia dla tego podatku odparł, że „jest za tym, żeby taka danina została wprowadzona przynajmniej na czas trwania pandemii i jej skutków”.
— Media w ogromnej mierze żyją z dwóch płaszczyzn — kultura i sztuka oraz informacja. Skoro wszyscy ponoszą koszta tej pandemii, to powinni partycypować w kosztach tych, z których żyją — tłumaczył Paweł Kukiz.
Zobacz również: Niemcy chcą usunąć słowo „rasa” z konstytucji. Czym je zastąpią?
Artysta podkreślił, że „chodzi o to, żeby z tego podatku medialnego pieniądze szły przede wszystkim na te osoby, które nie mają numeru PKD, a które jednocześnie w tej całej materii się poruszają”.
— Nie tylko gitarzysta, ale też ten pan, który sprzedaje kiełbaski przy okazji festynu, na którym gra gitarzysta asystujący celebrycie — kontynuował Kukiz, mówiąc, że wysokość daniny powinna zostać rozważona, ze szczególnym naciskiem na ilość strat, jakie poniosła branża artystyczna.
Zobacz również: Jakimowicz pozwał TVN. „Nie pozwolę na to, by ktoś szargał moje dobre imię”
Na pytanie, czy poprze takie rozwiązanie, jeżeli warunki te zostaną spełnione, Kukiz odpowiedział:
— Na pewno to poprę, jeżeli to będzie dotyczyło ludzi związanych z kulturą na każdy szczeblu, łącznie z animatorami kultury z domów kultury — podsumował.
Źródło: wPolityce.pl