Pomimo że do kolejnych wyborów samorządowych pozostały jeszcze dwa lata, to prezydent Lublina Krzysztof Żuk nie ukrywa, że zamierza w nich kandydować. Włodarz miasta podczas rozmowy z Onetem podkreślił, że robi to, bo „publicznie zaczęły padać już pewne nazwiska i pojawiają się informacje o moich planach na przyszłość w parlamencie”.
Krzysztof Żuk zdradził, że nie planuje startować ani do polskiego parlamentu, ani tym bardziej do Parlamentu Europejskiego.
— Ponad 10 lat temu zdecydowałem się stanąć do wyborów i powiedzieć mieszkańcom o swojej wizji rozwoju miasta. Zostałem wybrany już trzykrotnie i uważam, że trzeba dokończyć to, co rozpoczęliśmy — powiedział prezydent Lublina.
Ponadto skomentował doniesienia odnośnie możliwego dołączenia kilku radnych z jego klubu do partii Szymona Hołowni Polska 2050.
— Jeśli doszłoby do współpracy radnych z ugrupowaniem Szymona Hołowni, to i tak racjonalność nakazuje, by działać wspólnie — kontynuował Żuk i dodał, że gdyby ugrupowanie Polska 2050 miało zamiar startować w wyborach do Rady Miasta czy nawet sejmiku w pojedynkę nie miałoby żadnych szans na sukces. Do tego potrzebna byłaby szersza koalicja.
— Trzeba być razem, by skorzystać ze stosowanej do podziału mandatów w systemach wyborczych metody D’Hondta, by budować taką większość, jaka jest w tej chwili — przekonywał Żuk.
Zobacz również: Dr Martyka wykluczony z konkursu na osobowość roku.”Ważne przyczyny społeczne”
W 2023 roku będę starać się o wybór na prezydenta Lublina na kolejną kadencję. Do tej pory nie zajmowałem się odległą…
Opublikowany przez Krzysztofa Żuka Sobota, 8 maja 2021
źródło: dziennikwschodni.pl