Wiadomość o śmierci Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła Polakami. Żona artysty zdradziła prawdziwą przyczynę śmierci męża.
3 kwietnia Krzysztof Krawczyk wrócił do domu ze szpitala. Cieszył się, że udało mu się wygrać walkę z koronawirusem.
— Jestem bardzo szczęśliwa, że Krzysztof wraca do domu w dobrej formie. Nie mogłam dłużej znieść tej samotności, zawsze byliśmy razem. To pierwszy raz, kiedy nie widziałam męża tak długo. Za każdym razem, kiedy bywał w szpitalu, dzięki uprzejmości personelu medycznego przysypiałam przy nim na kozetce — mówiła szczęśliwa Ewa Krawczyk podczas rozmowy z Super Expressem.
Zobacz także: Klaudia Jachira lubi robić TO w łóżku! Posłanka otwarcie się przyznała
Niestety, 5 kwietnia dowiedzieliśmy się, że popularny piosenkarz zmarł. Niektórzy podejrzewali, że koronawirus okazał się zbyt ciężkim przeciwnikiem dla zdrowia artysty.
Zobacz także: Tusk zabrał w końcu głos w sprawie ujawnionych nagrań. Bezczelnością przebił samego siebie
Głos w sprawie zabrała Ewa Krawczyk. Żona piosenkarza powiedziała Onetowi, że przyczyną śmierci były choroby współistniejące, a nie koronawirus.
Źródło: Onet