Konfederacja zdecydowanie staje w obronie kierowców. W sobotę w Warszawie o godz. 11 odbyła się manifestacja przed siedzibą Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, na której przemawiał Janusz Korwin-Mikke.
Poseł Konfederacji nie szczędził mocnych słów, krytykując pomysły Unii Europejskiej.
– Gdyby te wariackie pomysły Unii zrealizować, właśnie mój syn to policzył, i gdyby dzisiaj połowa samochodów, oczywiście same elektryczne, chciała pojechać na wybrzeże, to trzeba by wziąć cały prąd z Polski oraz z Niemiec. Oczywiście w Niemczech też by go nie było – powiedział legendarny wolnościowiec.
– Ludzkość tak zgłupiała, że pozwala rządzić sobą takim idiotom jak ci. I traktują to serio. To, co oni wygadują, to oni traktują serio. Oni nie mówią, że to jest dowcip. To trzeba na serio obalić – dodał Janusz Korwin-Mikke.
O co właściwie chodzi?
Unia Europejska ogłosiła limity emisji dwutlenku węgla. Politycy unijni podali również datę, od kiedy samochody wyposażone w silniki spalinowe nie będą mogły być sprzedawane. Komisji Europejskiej zależy, by osiągnąć 55 proc. redukcję emisji CO2 do 2030 roku w odniesieniu do emisji w 2021 roku. By to zrealizować, zarządzono, że od 2035 roku pojazdy kupowane przez nas na co dzień, przestaną być oferowane.
Organizacje ekologiczne i walczące na rzecz ochrony środowiska niezmiernie ucieszyły się na taką wiadomość.
– To punkt zwrotny dla przemysłu samochodowego i dobra wiadomość dla kierowców – powiedział William Todts, dyrektor wykonawczy zielonej grupy lobbystycznej Transport & Environment.
Pomysł, by całkowicie przejść na samochody elektryczne bardzo nie spodobał się Konfederacji, która głosi, że będzie to cios wymierzony w ludzi, których zwyczajnie nie stać na taki wydatek. Ponadto przedstawiciele ugrupowania uważają, że jest to zamach na naszą wolność, kiedy narzuca nam się coś, co będzie jedynie kulą u nogi. Poseł Dobromir Sośnierz komentował tę sprawę słowami, że jest to kolejne „wariactwo klimatyczne”. Dodał, że każdy z nas w przyszłości odczuje podwyżki cen prądu, które będą konieczne, by ładować akumulatory w takich samochodach.
– Rządzą nami zdrajcy, którzy zdradzają nasz interes. Zastanówcie się ludzie, kogo wybieracie do tego Sejmu, kto was reprezentuje. PiS, który spiera się z UE o wtórne, mało ważne sprawy, jak Izba Dyscyplinarna, oddaje walkowerem sprawy znacznie ważniejsze – mówił Sośnierz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy Tusk sprzedał się Niemcom? Polacy odpowiedzieli w najnowszym sondażu
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Elon Musk nie kupi Twittera! Wiemy, dlaczego zrezygnował z transakcji
źródło: YouTube, biznesalert.pl