Małgorzata Kidawa-Błońska jest pełna optymizmu i wierzy w zmiany, które jej zdaniem już wkrótce nastąpią. Polityk jest przekonana, że najbliższe wybory prezydenckie wygra nie kto inny, a właśnie Koalicja Obywatelska.
Tymczasem w partii wciąż nie nastąpiło porozumienie. Przedstawiciele ugrupowania zastanawiają się, czy prawybory w końcu się odbędą, czy jednak do walki stanie deklarująca największą gotowość Małgorzata Kidawa-Błońska. Rywalizacji o fotel prezydencki na pewno nie podejmie się Donald Tusk.
Decyzja szefa RE wywołała prawdziwą konsternację wśród polityków, którzy liczyli na jego powrót i wybawienie od kłopotów. Zdaniem Kidawy-Błońskiej Polacy pragną zmian, a potwierdziły to wybory parlamentarne.
— Jestem przekonana, że te wybory są do wygrania i naprawdę wierzę głęboko, że w maju zmieni się główny lokator Pałacu Prezydenckiego — powiedziała w „Kropce nad i” wicemarszałek Sejmu.
Kandydatka na prezydenta odniosła się również do projektu ustawy likwidującego górny limit przychodu, do którego płaci się składki — tak zwanej 30-krotności ZUS.
— Znowu przedsiębiorcy zostaną w dwójnasób opodatkowani. Nie tylko ze swoich pensji będą musieli zapłacić więcej pieniędzy do ZUS-u, ale także jako przedsiębiorcy tych pieniędzy będą musieli zapłacić więcej — dodała Kidawa-Błońska.
telewizjarepublika.pl