Julię Piterę spotkała ostatnio niemiła niespodzianka. Gdy udała się do lokalu wyborczego, by zagłosować w wyborach na szefa PO okazało się, że nie może tego zrobić. Była posłanka została zawieszona 27 listopada 2019 roku w prawach członka PO.
W rozmowie z Onetem Pitera wyraziła swoje niezadowolenie z powodu zaistniałej sytuacji. O zawieszeniu europosłanki PO zadecydował Łukasz Abgarowicz, który jest rzecznikiem dyscyplinarnym Platformy Obywatelskiej. Pitera jest z nim od wielu lat w konflikcie, co by tłumaczyło taką decyzję.
Była posłanka zarzucała politykowi związki z tzw. układem warszawskim. Chodzi o grupę polityczno-biznesową, która funkcjonowała blisko Pawła Piskorskiego, podczas gdy pełnił obowiązki prezydenta Warszawy na przełomie lat 90-tych i późniejszych.
Abgarowicz wyjaśnił powody swojej decyzji w piśmie.
— Postanawiam o natychmiastowym, czasowym zwieszeniu Pani w prawach członka Platformy Obywatelskiej RP do czasu wyjaśnienia sprawy Pani licznych i powtarzających się, szkodzących wizerunkowi Platformy Obywatelskiej wypowiedzi medialnych — czytamy w dokumencie.
Julia Pitera jest byłą posłanką oraz europosłanką. Zasiadała w Sejmie V, VI i VII kadencji, jak również w europarlamencie VIII kadencji, zawsze z ramienia PO. Początki jej działalności sięgają lat 80. Jest obecnie jedną z najlepiej rozpoznawalnych przedstawicielek Platformy.
źródło: wiadomosci.onet.pl