Janusz Korwin-Mikke od samego początku epidemii koronawirusa bagatelizował problem. Starał się pokazać Polakom, że całe zamieszanie jest mocno przejaskrawione.
Janusz Korwin-Mikke ku swojemu zaskoczeniu musiał pogodzić się z faktami. Teraz polityk ogłosił na Twitterze, że „epidemia jednak istnieje”.
Internauci nie pozostali bierni wobec takiej zmiany postawy i z oburzeniem zareagowali na wpis.
— Hurra! Wreszcie poznałem kogoś, kto zna kogoś, kto zachorował na koronawirusa! Epidemia jednak istnieje! — oznajmił lider Konfederacji.
Słowa prawicowego polityka nie przypadły jednak do gustu internautom.
Zobacz również: Korwin-Mikke atakuje 500+ i bon turystyczny. „Wzięcie pieniędzy za darmo to jest godność?”
— Panie Januszu, niech Pan nie żartuje. Niedaleko pana zmarł chłopak w Otwocku. Wstyd tak pisać i wykpiwać. To pokazuje, że nie zna Pan nawet swoich sąsiadów. Wstyd — napisał jeden z użytkowników Twittera.
— Brawo. Nobel za głupotę już jedzie. Wypowiedź bezczelna i lekceważąca ludzi… — dodała inna użytkowniczka.
Znaleźli się również i tacy, którzy podzielili głos lidera ugrupowania.
— U mnie w pracy był jeden. JEDEN na chyba 80 osób. Gdyby nie test to by nie wiedział że ma Covid, mówi, że grypa w zeszłym roku była gorsza — czytamy w komentarzu.
Janusz Korwin-Mikke od początku wierzył w koronawirusa. Za każdym jednak razem starał się uświadomić, że paniczne reakcje rządu i obywateli są mocno przesadzone i niepotrzebne.
Hurra! Wreszcie poznałem kogoś, kto zna kogoś, kto zachorował na koronawirusa!
Epidemia jednak istnieje!— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) June 19, 2020
Panie Januszu, niech Pan nie żartuje. Niedaleko pana zmarł chłopak w Otwocku. Wstyd tak pisać i wykpiwać. To pokazuje że nie zna Pan nawet swoich sąsiadów. Wstyd.
— Kazimierz Leszczyński (@KazimierzLeszc3) June 19, 2020
źródło: nczas.com