Krystyna Janda może mieć poważne kłopoty. Okazuje się, że aktorka udostępniła fałszywy cytat, sugerując, że pochodzi on z książki prof. Marii Ryś ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.
Szybko wyszło na jaw, że cytat nie był prawdziwy i miał na celu ośmieszyć Stowarzyszenie. Za szerzenie kłamstw Janda może mieć poważne kłopoty.
Janda udostępniła wpis z facebookowego profilu o nazwie „Polska antyklerykalna” i przekonywała, że źródłem szczęścia dla katoliczki jest służenie mężowi, czyli sprzątanie i robienie posiłków.
— Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny”, „mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózg — to zaledwie kilka cytatów rozpowszechnianych przez Jandę.
— A teraz pytanie za 100 punktów — co to urła jest ? Odpowiedź: FRAGMENT KSIĄŻKI „Przygotowanie do życia w rodzinie” – autor Maria Ryś — podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie — zaaprobowany przez MEN. Aż mi mowę odjęło Należy do Stowarzyszenia Rodzin Katolickich — kontynuowała.
Teraz Krystyna Janda może mieć problemy za oszukiwanie czytelników. Do jej wpisu odniósł się szef Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.
Artystka musi szybko sprostować całą sytuację, inaczej sprawa trafi do sądu.
— Proszę o usunięcie wpisu i zamieszczenie sprostowania z przeprosinami. W przeciwnym razie będę zmuszony, działając na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa, skierować sprawę na drogę postępowania cywilnego — podkreślił Kwaśniewski.
źródło: dorzeczy.pl