Aktor Jarosław Jakimowicz nie kryje się ze swoimi prawicowymi poglądami. O celebrycie zrobiło się głośno, gdy publicznie wziął w obronę Zofię Klepacką i dołączył do krytyki warszawskiej karty LGBT. Mężczyzna ponownie dał o sobie przypomnieć, gdy podziękował Antoniemu Macierewiczowi na antenie telewizji publicznej.

Jakimowicz w trakcie trwania autorskiego „#Jedziemy” Michała Rachonia nieoczekiwanie podszedł do byłego ministra obrony narodowej i podziękował politykowi za „50 lat walki o Polskę”. Sam Macierewicz wyglądał na zaskoczonego, podobnie jak realizatorzy programu. Niespodziewanie zachowanie Jarosława Jakimowicza spowodowało falę komentarzy w Internecie, w sporej części mocno nieprzychylnych aktorowi. Mężczyzna zarzekał się też, że nigdy nie głosował na PiS, a jego postawa nie jest wynikiem konkretnych sympatii politycznych, a wartości jakie stara się wyznawać na co dzień.

— Zrobiłem to po nic. Nie jestem koniunkturalistą. Przecież pan Macierewicz jest w niełasce. Gdybym chciał coś uzyskać, poszedłbym komuś dupę lizać w TVN. Tam, jak się liże dupy, to są z tego efekty. Nikt mi nie będzie mówił, komu ja mam dziękować i jakimi słowami. Ludzie na mnie plują! Co ja im zrobiłem? „Męska dziwka” to najłagodniejsze określenie. I to pisze pani, którą sądząc po zdjęciu, mogłaby być czyjąś babcią. Obrażają mnie, moją matkę. Piszą o mnie: cwel, ścierwo. Ja nigdy się do nikogo takimi słowami nie zwróciłem. To jest jakiś obłęd! — żalił się Jakimowicz.

Aktor twierdzi też, że bliżej mu do centrum i dziwi się, że przypinane są mu etykietki radykalnego prawicowca:

Przeczytaj również:  Witold Pilecki i Siostra Izabela. Dwa przykłady niezłomności charakteru na kartach dwóch książek

— Ja myślałem, że ja jestem osobą środka. Ja nigdy nie głosowałem na PiS, proszę mi wierzyć. Mówią do mnie: „ty kur.. PiSorze”. Więc jestem „kur.. PiSiorem”, która nigdy nie głosowała na tę partię. Ale odkąd mam Facebooka i mówię, że ważna jest dla mnie rodzina, ojczyzna i że jestem przeciw karcie LGBT, to się okazuje, że jestem radykalnie prawicowy. Najbardziej obrzydliwą, zawziętą i agresywną stroną na social media jest lewica. To jest niebywałe, jaka z ich strony jest nagonka na mnie.

,,Zrobiłem to po nic. Nie jestem koniunkturalistą. Przecież pan Macierewicz jest w niełasce. Gdybym chciał coś uzyskać,…

Gepostet von Raz prozą, raz rymem – walczymy z propagandowym reżimem am Donnerstag, 7. November 2019

źródło: TVP Info

(Visited 534 times, 1 visits today)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj