Do Polski nadciągnęła fala upałów, która daje się we znaki nie tylko ludziom, ale również naszym czworonogom. Zdaniem ekspertów jest kilka spraw, o których nie powinniśmy zapominać, jeżeli chcemy pomóc naszym zwierzętom.
Przypomnijmy sytuację z Bytowa (woj. pomorskie), kiedy właściciel zostawił swojego psa w czasie upału na balkonie. Gdyby nie reakcja sąsiadów, zwierzę nie miałoby szans na przeżycie.
Dbając o dobro naszych mniejszych braci, powinniśmy pamiętać, że ich także powinniśmy chronić przed ekstremalnymi temperaturami.
— Najczęstszym błędem jest zamykanie zwierząt w autach — powiedział Dawid Fabjański, który jest prezesem Fundacji Animal Rescue Polska.
W samochodzie zaparkowanym na słońcu zaledwie w ciągu godziny, temperatura może wzrosnąć do 45 stopni Celsjusza.
— Psy są w stanie wytrzymać w takich warunkach krócej niż ludzie — mają sierść, inaczej niż my się wentylują, więc to dosłownie minuty, gdy może dojść do ich śmierci — powiedział Dawid Fabjański.
— Jeżeli dostajemy zgłoszenie o zwierzaku zamkniętym w nagrzanym samochodzie i nie możemy namierzyć właściciela, wybijamy szybę, żeby go ratować — dodał.
Ekspert zaznaczył, że należy również uważać na spacery z psami.
— Zalecam je wcześnie rano lub późnym wieczorem. Jeśli ktoś musi wyjść ze swoim pupilem w ciągu dnia, powinny być one krótkie. Psy nie mają butów, więc nie jesteśmy w stanie odizolować gorącego asfaltu czy chodnika od ich łap — mówił.
Ulżyć zwierzętom możemy także w domu.
— Maty chłodzące są ostatnio coraz popularniejsze. Można również schłodzić psa, biorąc go pod prysznic. Trzeba również pamiętać, żeby zwierzakom często zmieniać wodę do picia. Do miski można dorzucić kostki lodu. Wariantów i pomysłów jest bardzo dużo. Każdy gatunek inaczej reaguje na zmiany temperatur, dlatego – szukając wskazówek – zawsze można się zwrócić po radę do nas — wyjaśniał prezes Fundacji Animal Rescue Polska.
źródło: polsat news
