Coraz większa liczba przedsiębiorców buntuje się przeciwko wprowadzanym obostrzeniom i restrykcjom mającym na celu osłabienie epidemii koronawirusa. Emocje przeciwko władzy stale narastają, a osoby prowadzące biznesy pomimo zakazów otwierają swoje lokale i na nowo zaczynają przyjmować klientów.
Akcję tę aktywnie wspierają przedstawiciele Konfederacji, którzy potępiają lockdown i osłabianie kolejnych gałęzi gospodarki. W lokalach otwieranych w ramach akcji #otwieraMY zaczęła pojawiać się policja oraz sanepid, próbując egzekwować epidemiczne zakazy prowadzenia działalności.
Tymczasem w sieci ukazało się krótkie nagranie, na którym poseł Konfederacji Grzegorz Braun słynący ze swojej nieprzejednanej retoryki pouczał przybyłych na miejsce funkcjonariuszy oraz urzędników. Sprawa była o tyle kuriozalna, że parlamentarzysta przemawiał zdalnie poprzez połączenie internetowe.
Zobacz również: Jeden z senatorów opuszcza Platformę. Będzie teraz twarzą ruchu Hołowni
— Widzę tam za panem funkcjonariuszy policji, którzy jak rozumiem, prowadzą działania bez podstawy legalnej, a na podstawie tej presji bezprawno-propangandowej, jaką wytwarza rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Proszę się przedstawić — zaczął swoją wypowiedź Grzegorz Braun.
— Nie chcemy tolerować obecności panów anonimowych, a nawet zamaskowanych uniemożliwiających identyfikację. Proszę nam się koniecznie przedstawić — ciągnął prawicowy poseł.
Zobacz również: Sośnierz: Obostrzenia powinny się opierać na jakiejś wiedzy i rozumie
W kolejnych słowach zaprosił zgromadzonych na posiedzenie zespołu parlamentarnego ds. bezpieczeństwa szczepień oraz ds. nadużyć i naruszeń prawa w związku z COVID-19. W dalszych słowach przewrotnie zachęcił policjantów, że być może mają ochotę skorzystać z usług tego lokalu.
Źródło: YouTube.com