Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas rozmowy z „Faktem” wyraziła głęboką nadzieję, że Donald Tusk powróci do polskiej polityki i rozwiąże nurtujące Polaków problemy. Była prezydent Warszawy zaznaczyła, że jeżeli tak się nie stanie jej wnuki będą zmuszone wyjechać z kraju.
— Nie chciałabym, by moje wnuki żyły za granicą, a jeśli degeneracja instytucji państwa będzie dalej postępować, to mogą wybrać taką drogę — przyznała Hanna Gronkiewicz-Waltz, która święcie wierzy, że tylko Tusk mógłby powstrzymać zapędy rządzących i stanąć na czele Platformy Obywatelskiej.
W ostatnich tygodniach w mediach nie brakuje doniesień o pomyśle powrotu byłego szefa RE do polskiej polityki. Czy przejęcie sterów w PO przez jej dawnego lidera ma jakikolwiek sens? Czy taka strategia pomogłaby pokonać Jarosława Kaczyńskiego?
Zobacz również: Hołownia: Ja swojego dziecka nie pozwolę rzeźbić na wzór i podobieństwo Czarnka
Za powrotem polityka opowiedziała się Hanna Gronkiewicz-Waltz, która powiedziała: Ze strony Tuska zdecydowanie jest gotowość, by wesprzeć polską Platformę i szerzej: opozycję po to, by PiS po raz trzeci nie wygrał wyborów.
— Patrzę na to ze swojej perspektywy, to jak się psuje prawo, nie szanuje się go mnie przeraża — zaznaczyła była prezydent Warszawy, która jest zdania, że dłuższe rządy PiS pogłębią już istniejący chaos.
Zobacz również: Loteria szczepionkowa tuż tuż. W zabawie możesz wygrać 1 mln zł oraz hulajnogę!
W tym kontekście przypomniała o byłym premierze, który ma w sobie potencjał i możliwości, by pokonać partię rządzącą.
— Myślę, że motywacja Tuska też jest taka, jak nas wszystkich, by co najznakomitsi nie powyjeżdżali, by sytuacja w Polsce przypominała tej na Sycylii, gdzie co zdolniejsi uciekają na Północ. Nie chciałabym, by moje wnuki żyły za granicą, a jeśli degeneracja instytucji państwa będzie dalej postępować, to mogą wybrać taką drogę — dodała.
źródło: wmeritum.pl