Gretkowska z nienawiścią o PiS: „Logika tych poj..ów jest nieubłagana”

Manuela Gretkowska nigdy nie ukrywała swojej niechęci wobec PiS i jej sympatyków. Pisarka ponadto zachwyca się Martą Lempart i wraz z córką nie omija Strajku Kobiet.

— Logika tych poj..ów jest nieubłagana. Świętość życia będzie wymagać gwałcenia nie tylko prawa, ale i kobiet, żeby tę świętość wbrew ich woli (jak bycie w ciąży z niechcianym albo chorym płodem) wyegzekwować — napisała Gretkowska w ostatnim wpisie na Facebooku.

Pisarka postanowiła zachęcić nowych uczestników do wzięcia udziału w protestach kobiet.

— Przed gazem pieprzowym jeszcze można się uchronić, ale nic nie uchroni przed pałką tajniaka. Chyba że wyjdziemy w 100, 200 tysięcy. Wtedy będą zaszachowani nieprzewidywalnością reakcji tłumu. Nie kilkutysięcznej garstki. Do kobiet dołączyć Europę. Bo Polska jest kobietą i Europą. (gdy kilkanaście lat temu wymyślałam to hasło, do głowy mi nie przyszedł Polexitu — napisała Gretkowska.

Zobacz również: Jurek Owsiak napisał do Kingi Dudy: „Może o tym nie wiedziałaś? To teraz już wiesz”

W dalszej części wpisu stwierdziła, że słowa Kaczyńskiego wskazują na jego chęci do zamykania i ograniczania wolności ludzi:

— Żeby nikt mi się pod domem nie szwędał ani po ulicy. Zdjęcie Marty Lempart powalonej na chodnik jest wycinkiem rzeczywistości: Skazanie kobiet (wyrok Trybiku Konstytucjonalnego) i bicie ich przed egzekucją.

Feministka oceniła, że chore dzieci nie powinny się rodzić. Nie ukrywała, że jest za dostępem do aborcji i nie akceptuje hospicjów perinatalnych.

— Hospicjum prenatalne proponowane miłosiernie torturowanym Polkom, brzmi jak placówka zdrowia pośmiertnego. Logika tych poj..ów jest nieubłagana. Świętość życia będzie wymagać gwałcenia nie tylko prawa, ale i kobiet, żeby tę świętość wbrew ich woli (jak bycie w ciąży z niechcianym albo chorym płodem) wyegzekwować. Bóg tak chce, bo w ich mniemaniu jest nieskończonym ch..em, pie..olącym kobiety. Widząc pięściarza Najmana, pisowskiego lizuska inny zawodnik powiedział, kobiety mają prawo decydować o sobie, a nie „że jakiś śmieć z jasnej Góry będzie im mówił, co mają robić. Je… tę pisowską ku… — napisała Gretkowska.

Pisarka stwierdziła, że demonstracje, które w rzeczywistości wskazują na walkę z zasadami, tradycją i kościołem są jej jak najbardziej na rękę.

— Prawie od 20 lat, od powrotu do Polski, chodzimy tą samą ścieżką przez las, obok wielkiego drzewa z kapliczką Jezuska frasobliwego, przy mostku rzeki Zielonej. W miarę ujawniania kościelnych bezeceństw drzewo zaczęło usychać. Proszę mi wierzyć, ale dzień po protestach kobiet w kościołach, samo się przewróciło wyrwane z korzeniami. Nie przez wiatr, nie było wichury. Mam nadzieję, że doczekamy dnia, gdy wywali korzenie kato- pisowskiej Polski. Bez huraganu, ofiar, rozlewu krwi. Siłą inercji głupoty, pewnego dnia się to wykopyrtnie przygniatając zło — pisała.

źródło: wpolityce.pl