Jarosław Gowin był gościem na antenie Radia Wnet i poinformował, że w przypadku głosowania w Sejmie opowiedziałby się za odwołaniem szefa rządu. Były wicepremier nie zmienił swojego zdania w kwestii rozwiązań podatkowych, jakie zawiera Polski Ład i wciąż je krytykuje.
— Na pewno nie będziemy opozycją totalną. Zostaliśmy wypchnięci z rządu byłej Zjednoczonej Prawicy, bo ten projekt przestał już istnieć. Zostaliśmy wypchnięci za wierność programowi ZP. Nie było w programie naszych partii drastycznej podwyżki podatków, nie było łamania zasad wolności czy pluralizmu mediów, nie było wreszcie takiej polityki, która prowadzi do kompletnej izolacji Polski na arenie międzynarodowej, a taki jest skutek „lex TVN” — zapewnił Jarosław Gowin.
— Jest w programie rządu wiele dobrych projektów, chociażby te, które przygotowywali ministrowie z Porozumienia i wiele tych projektów na pewno będziemy popierać — przyznał polityk.
Gowin popiera budowę nowego bloku centroprawicowego i z tego względu prowadził już rozmowy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Dąży przy tym do tego, by wypełnić miejsce między PO a PiS-em.
— PSL tworzy dziś nurt opozycji wolnorynkowej — stwierdził.
Byłemu wicepremierowi nie podobają się działania proponowane przez rząd w tym rozwiązania podatkowe, które mogłaby tylko opracować skrajna lewica.
— Rozwiązania podatkowe Polskiego Ładu są popierane tylko przez jedno środowisko polityczne — partię Razem, czyli skrajną lewicę. To naprawdę powinno dać do myślenia, zwłaszcza tym umiarkowanym wyborcom PiS. Wiązałem wielkie nadzieje z Mateuszem Morawieckim jako premierem. Byłem jedną z osób, które doprowadziły do objęcia przez niego tego stanowiska, natomiast jestem głęboko rozczarowany tym, co pan premier zaproponował w kwestiach podatkowych i tu nie mam wątpliwości, że głosowałbym za odwołaniem — przyznał Gowin.
źródło: wmeritum.pl