Film Sylwestra Latkowskiego i jego przemowa po premierze na antenie TVP wywołały prawdziwą medialną burzę. Mecenas Roman Giertych postanowił odnieść się do całej sprawy i skomentował ją w mocnym tonie. Premiera filmu Latkowskiego o pedofilii odbyła się w środę 20 maja.
Śledzimy w nim sprawę „łowców nastolatek”, a głównym wątkiem jest sprawa „Krystka„, który często bywał w Zatoce i dopuszczał się przestępstw na nieletnich. Jedną z nich była zgwałcona 14-latka, która w wyniku tragicznych doświadczeń popełniła samobójstwo. Mężczyzna odpowiedzialny za to przestępstwo do tej pory nie poniósł kary. W filmie pojawiło się wielu celebrytów, którzy bywali w Zatoce Sztuki i wstawiali się za nią, gdy wybuchł skandal.
Zobacz również: Giertych ponownie straszy Polaków: PiS będzie manipulować liczbą zakażeń
Chodzi o Kubę Wojewódzkiego, Radosława Majdana, Borysa Szyca, Natalię Siwiec, Jarosława Bieniuka, Adama Darskiego i innych. Reżyser zarzucił tym osobom, że nie miały pojęcia o pedofilskich wydarzeniach w Zatoce Sztuki. Do całej sprawy odniósł się Roman Giertych, który nie przebierał w słowach na Twitterze.
— Obejrzałem film Latkowskiego. Mimo mojego sceptycyzmu wobec tego redaktora film jest poważnym i mocnym oskarżeniem prokuratury w Trójmieście za czasów Seremeta i obecnych — wskazał Giertych.
Mecenas skomentował także zachowanie „gwiazd„, które pojawiały się w Zatoce Sztuki.
— Wielu celebrytom powinno być wstyd za obecność w szemranych miejscach — zauważył.
Obejrzałem film Latkowskiego. Mimo mojego sceptycyzmu wobec tego redaktora film jest poważnym i mocnym oskarżeniem prokuratury w Trójmieście za czasów Seremeta i obecnych. No i wielu celebrytom powinno być wstyd za obecność w szemranych miejscach.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) May 21, 2020
źródło: dorzeczy.pl