Ula Chowaniec to feministyczna blogerka, która stara się promować otyłość. Nie tylko uważa, że nadwaga nie jest niczym złym, ale również nazywa osoby szczupłe uprzywilejowanymi.
Ada Kostarkiewicz regularnie nagrywa podcasty. W jednym z najnowszych odcinków jej gościem była Ula Chowaniec, która zajmuje się promowaniem postaw „ciałopozytywnych”. Panie rozmawiały między innymi na temat tego, dlaczego większa waga nie jest zła.
Czytaj także: Absurdalna sytuacja na granicy polsko-niemieckiej. „Dyskryminacja Polaków”
W pewnym momencie rozmowy pojawiło się nawet stwierdzenie, że same memy o tyciu w trakcie kwarantanny są złe, ponieważ są „fatfobią”. W innej wypowiedzi Chowaniec przyznała, że nie ma niczego złego w dodatkowych pięciu kilogramach.
Nagranie stało się popularne w serwisie Wykop. Internauci zaznaczyli, że te feministka już wcześniej zasłynęła z wypowiedzi, w której przekonywała, że osoby otyłe nie chorują częściej przez nadwagę samą w sobie, ale przez to, że lekarze są „fatfobami”, więc boją się one wizyt w poradniach lekarskich. Z usług medyków korzystają, dopiero gdy ich stan jest naprawdę zły.
Czytaj także: Typowe USA: Uczestnicy marszu przeciw przemocy pobili się z uczestnikami marszu przeciw brutalności
Warto nadmienić, że według statystyk z otyłością boryka się około dwóch miliardów ludzi. Co więcej, z powodu nadwagi rocznie umiera trzy miliony osób. Dlatego, jak przekonują Internauci, tego typu „ciałopozytywne” wystąpienia mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.
https://www.facebook.com/rzeczovnik/videos/314065842971715
źródło: facebook.com, wykop.pl