„Gazeta Wyborcza” udostępniła komentarz Daniela Olbrychskiego, który skomentował aktualną sytuację polityczno-kulturalną w naszym kraju, a także lex TVN.
Aktor zaznaczył, że stanowi to znak jego „solidarności i oburzenia”. W swojej mocnej wypowiedzi nawiązał do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz ministra kultury Piotra Glińskiego.
Odrzucenie senackiego weta w kwestii lex TVN wiąże się z tym, że ustawa trafiła w ręce prezydenta Dudy. 19 grudnia miały miejsce protesty w obronie wolnych mediów. Lider PO Donald Tusk zacytował dla głowy państwa wiersz Czesława Miłosza, co było szeroko komentowane w mediach.
Na demonstracji nie mogło zabraknąć Daniela Olbrychskiego, który później w sprawie wolnych mediów rozmawiał z „Gazetą Wyborczą”.
— W tych przedświątecznych dniach na naszych oczach sypie się nam ojczyzna. Z każdej strony. Czy z głupoty społeczeństwa? — zapytał Daniel Olbrychski.
Na łamach gazety Olbrychski wspomniał o kulturze, w której „siedzi już 60 lat”, a także o kierującym nią ministrze Glińskim.
— Jarosław Kaczyński świetnie wie, że, z maleńkimi wyjątkami, nasze szeroko pojęte środowisko uważa go za niewyobrażalnego szkodnika. Ja osobiście w plebiscycie historii daję mu pierwsze miejsce w kategorii zła, jakie naszemu państwu wyrządza… — napisał, twierdząc, że „prezes, nie znosząc ludzi kultury, dał nam za ministra, zapewne chichocząc złośliwie, jakąś karykaturę zarówno kompetencji, jak i moralności” oraz że „kogoś takiego kulturze nie wymyślił nawet PRL”.
Aktor nawiązał również do prezydenta Białorusi oceniając, że „przywódca i jego ferajna od góry do dołu zniszczą wszystko, by, jak Łukaszenka, raz zdobytej władzy nigdy nie oddać”.
Przedstawiciele PiS wyjaśnili, że w całej ustawie chodzi o to, by polskich mediów nie przejmowały przedsiębiorstwa z niedemokratycznych krajów, takich jak Chiny, Rosja czy państwa arabskie.
Źródło: Onet.pl, Media