Minister zdrowia Adam Niedzielski był gościem na antenie Polsat News i wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Wiele przemawia za tym, że w marcu nie dowiemy się, co dalej z maseczkami.
Minister zdrowia zaobserwował, że w ostatnim czasie spadła liczba zakażeń.
– My widzimy, bo patrzymy na to, co się w Polsce dzieje z COVID-19, że te spadki zakażeń – a były bardzo dynamiczne spadki zakażeń przez te ostatnie 2-3 tygodnie, gdzie z tygodnia na tydzień te spadki były rzędu 30 procent – że one wyhamowały. Mówię przede wszystkim o liczbie infekcji, bo one rzeczywiście wyhamowały i teraz już te spadki z tygodnia na tydzień są rzędu 3-5 procent – mówił szef resortu zdrowia.
Adam Niedzielski nawiązał do kwestii zniesienia innych obostrzeń, chociażby obowiązku zasłaniania ust oraz nosa w przestrzeniach zamkniętych.
– Myślę, że ta maseczka, te podstawowe zasady, które pozwalają zachować względnie to bezpieczeństwo epidemiczne – powinniśmy stosować. Ja jestem zwolennikiem, żebyśmy na razie tych maseczek do końca marca nie zdejmowali – powiedział minister, który doradza, by Polacy wciąż mieli się na baczności. Nawet ogłoszenie końca pandemii nie musi wiązać się z końcem zagrożenia.
– Ale stan zagrożenia pandemicznego utrzymamy w Polsce jeszcze przez jakiś czas, bo przypomnę, że to jest taka stopniowalność, i zanim jest stan pandemii, to jest stan zagrożenia pandemicznego – wyjaśniał Niedzielski.
Na pytanie, kiedy może spodziewać się zniesienia obowiązku noszenia maseczek, odpowiedział:
– Pewne te decyzje, które będą dotyczyły maseczek, izolacji domowej, kwarantanny – to pewnie będą decyzje, które będą sumarycznie łączone. Rzeczywiście tak o tym myślimy z panem premierem, żeby kwiecień był tym okresem, kiedy podejmiemy te decyzje – zakończył szef resortu zdrowia.
Zobacz również: Rosyjski polityk ostro: „Żądam usunięcia prezydenta Putina”
Zobacz również: Sławomir Mentzen nie ma złudzeń: Będzie gorzej. Dobrze już było
źródło: polsatnews.pl