Sytuacja w Polsce staje się coraz bardziej skomplikowana. Piekarze mogą spodziewać się rosnących rachunków za gaz. Co za tym idzie, wiele przedsiębiorstw może tego po prostu nie przetrwać.
Wzrost kosztów przekłada się również na pracowników i konsumentów. Już od stycznia za bochenek chleba zapłacimy nawet 15 złotych. Piekarze nie kryją niepokoju i spodziewają się, że rachunki za gaz mogą już wkrótce wzrosnąć o 400 proc.
Jeden z takich przypadków opisuje RMF24. Sprawy mają się nieciekawie w piekarni Gs w Rykach na Lubelszczyźnie. Właściciel nie ma pojęcia, jak w takich okolicznościach będzie funkcjonowała jego firma.
Piekarze martwią się, że już niedługo za chleb zapłacimy 15 zł.
– Wynika to głównie z nowych umów na dostawy gazu. Jeśli płaciłem do tej pory sześć, siedem tysięcy, to teraz będę płacił nawet 28 tys. Jeżeli pomnożyć to przez 12 miesięcy, to daje kupę pieniędzy – powiedział prezes piekarni GS Ryki Waldemar Bryzek.
W podobnym skomplikowanym położeniu znajdują się również cukiernie i bary mleczne. Przemawiają za tym nie tylko koszty gazu i prądu, ale również koszty zatrudnienia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dramatyczne zdarzenie. Prąd poraził mężczyznę, który upadł na tory [WIDEO]
źródło: nczas.com
