Wojciech Cejrowski w mocnych słowach skomentował ostatnią wizytę kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Polsce. Odniósł się także do relacji, jakie panują między oboma krajami.
W minioną sobotę kanclerz Niemiec przyjechała do naszego kraju i spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim. Tematy, które były poruszane, to przede wszystkim współpraca z Rosją, a także podsumowanie 16 lat sprawowania funkcji szefowej niemieckiego rządu przez Merkel w kwestii stosunków z Polską.
Znany podróżnik podkreślił, że prawdziwe oblicze tych relacji zostało ukryte i różni się od tego, które widzimy na co dzień w mediach. Uważa, że Niemcy wciąż nie są wolni od wrogiego nastawienia do Polski i — jak podkreślił — wszelkie wypowiedziane słowa są jedynie „cienkim lukrem”, a pod nim widać „prawdziwą mordę niemiecką”.
Publicysta nie jest w tej sprawie optymistą — zaznaczył, że układ między oboma krajami „był i zawsze będzie niedobry”.
— Ten lukier jest bardzo cienki i pod spodem widać prawdziwą mordę niemiecką. Widać szwaba, który nas chce oszwabić. Jak wciąga Polskę do Unii Europejskiej to po to, żeby zarobić na tej Polsce albo żeby przejąć kontrolę nad terytorium, które uważa za swoje — powiedział Wojciech Cejrowski na antenie radia WNET.
Ponadto zauważył, że Polska nie powinna ustępować, jeśli chodzi o odzyskanie odszkodowania za zniszczenia z lat drugiej wojny światowej. W jego ocenie Niemcy bez przerwy atakują Polskę i „cały czas mają jakieś roszczenia wobec Polski”. Dzieje się tak pod przykrywką działań Unii Europejskiej.
Cejrowski dodał, że prezydent Duda dobrze zrobił, nie spotykając się z kanclerz Niemiec.
— Kanclerz Merkel? Prezydent nie ma co się spotykać z kimś, kto odchodzi do zapomnienia kompletnego — podsumował.
Źródło: NCzas.com