Autorka książek Blanka Lipińska zabrała głos w sprawie ostatnich głośnych wydarzeń, a przede wszystkim maseczek, które już wkrótce mogą utrudnić jej życie. Celebrytka przebywa obecnie na wakacjach w Egipcie, jednak lada dzień przyleci do Polski.
Lipińska wyznała, że martwi ją to, co zastanie po powrocie, ponieważ cierpi na astmę, a rząd przywrócił powszechny obowiązek noszenia maseczek. Artystka posiada zaświadczenie od lekarza, jednak nie ma pewności czy w świetle obowiązujących przepisów, to wystarczy.
— Niestety, nic to nie daje. Próbowałam to swego czasu wytłumaczyć Pani ekspedientce w sklepie na Wilanowie i co? Nico, powiedziała, że i tak mi nic nie sprzeda, bo nie mam maski — wyjaśniła.
Zobacz również: Oburzona Adamowicz nie chce by nazywać PiS prawicą: „Prawicowy był Paweł”
Blanka Lipińska wyznała swoim fanom, że obawia się, czy nie będzie miała kłopotów po powrocie z Egiptu.
— Nie myślcie o tych maskach, co je wprowadzili, żeby je nosić. Jestem poza tym jeszcze przez wiele, wiele dni, więc nie będę się zastanawiać, jak ja i moja astma wytrzymamy to — powiedziała.
źródło: alaluna.pl