Leszek Balcerowicz udzielił wywiadu dla portalu money.pl. Były prezes NBP krytycznie nastawiony do działań rządu mówił na temat reformy w wymiarze sprawiedliwości. Swoją niechęć ujawnił podczas rozmowy z dziennikarzem.
— Kto będzie chciał robić interesy z krajem, w którym niezależność sądów jest niszczona tak, jak w Rosji Putina? — pytał Leszek Balcerowicz.
Polityk skoncentrował się na krytyce, nie podając żadnych konkretnych przykładów złamania prawa.
— Polska wskutek działalności PiS-u jest pierwszym krajem, który w sposób tak jaskrawy naruszyła podstawy konstytucji i jednocześnie prawa europejskiego — mówił.
— Reputacja przekłada się też na pieniądze. Kto będzie chciał robić interesy z krajem, w którym niezależność sądów jest niszczona tak, jak w Rosji Putina? Kara finansowa, jeśli zostanie przyjęta, to na pewno będzie również sygnałem dla polskiego społeczeństwa — dziwił się Balcerowicz.
Były prezes NBP podczas wywiadu porównał Polskę pod rządami Prawa i Sprawiedliwości do Rosji Putina i PRL.
— A na czym polega model Putina – podobny zresztą do PRL-u? Cała władza polityczna skoncentrowana w jednym ośrodku, co oznacza, że nie ma podziału władzy. Nie ma niezależnych sądów, nie ma fachowej, niezależnej prokuratury. To jest istota. I z tego systemu wyszliśmy w 1989 r. — kontynuował ekonomista.
Nawiązania do PRL sprowokowały internautów do komentarzy. Balcerowicz to przecież wieloletni działacz PZPR, a w przeszłości kierował zespołem doradców-ekonomistów przy premierze PRL.
— Tutaj nie mamy przejrzystości i nie wiemy na ile ta transakcja jest opłacalna. Raczej należy sądzić, że jest nieopłacalna. Będziemy ścigać się z Putinem, jeśli chodzi o udział własności państwowej w bankach — mówił prof. Balcerowicz.
W dalszej części rozmowy okazało się, że Balcerowicz nie wierzy w zrównoważony budżet państwa.
— To zrównoważenie opiera się na jednorazowych ruchach – na takich, których się już nie powtórzy. To jest po prostu traktowanie ludzi jak idiotów — przekonywał podczas wywiadu z money.pl.
źródło: wpolityce.pl