Znany aktor Artur Barciś odniósł się do jednego z artykułów, który wyjątkowo go oburzył. Opowiedział przy tym o swoim nastawieniu do Kościoła.
Artur Barciś rzadko udziela wywiadów i chroni swoje życie prywatne. Ostatnio jednak wyjaśnił Polakom, jaki jest jego stosunek do Kościoła. Stało się tak za sprawą artykułu, w którym przedstawiono go jako gorliwego katolika, co — jak sam podkreśla — nie jest zgodne z prawdą.
— Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem. Coś okropnego. Ale stwierdziłem wtedy, że jak zacznę to dementować, to więcej ludzi kupi to czasopismo, żeby przeczytać ten tekst. A pewnie znaleźliby się i tacy, którzy stwierdzili, że na siłę wypieram się czegoś — powiedział Artur Barciś. Zaznaczył, że nie podjął żadnych działań w związku z postępowaniem redakcji.
W ostatnich tygodniach sieć obiegły dużo gorsze manipulacje związane z Barcisiem. Dwa razy pojawiały się informacje o jego rzekomej śmierci.
— Raczej nie czyta się w internecie informacji o swojej śmierci, bo wtedy się nie żyje. Ale to biznes. Ktoś zarabia w ten sposób pieniądze — relacjonował aktor filmowy, teatralny i telewizyjny. Barciś jest również reżyserem oraz scenarzystą, a przede wszystkim absolwentem Wydziału Aktorskiego łódzkiej PWSFTviT.
Zobacz również: Polityk PO o sytuacji w Koalicji Obywatelskiej i Donaldzie Tusku: „Krew go zalewa”
Źródło: plotek.pl, wprost.pl
Od bardzo dawna go nie lubię.