Europoseł PO Andrzej Halicki zakpił z choroby ministra środowiska Michała Wosia, który przekazał, że zarówno on, jak i jego rodzina czują się już dobrze. Polityk podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych dobrą nowiną, jaką jest pokonanie koronawirusa.
Na Andrzeju Halickim nie zrobiło to jednak wrażenia i skomentował sytuację zdrowotną polityka PiS w mało eleganckim stylu.
W połowie marca media obiegła informacja, że u Michała Wosia wykryto koronawirusa. Zarówno on, jak i jego rodzina trafili do szpitala. Na szczęście dość szybko udało im się powrócić do zdrowia. Minister podziękował wszystkim za wsparcie podczas choroby, zamieszczając wpis na Twitterze.
Minister środowiska skomentował również wpis na profilu Fundacji „Greenpeace Polska„, w którym zasugerowano, że wybory w naszym kraju będą: „niedemokratyczne i niebezpieczne”.
— Nie powinny i nie mogą się odbyć! Musimy zająć się przede wszystkim powstrzymaniem pandemii i na tym się skupić, a później zacząć budować bezpieczniejszą, lepszą i bardziej sprawiedliwą przyszłość — napisano na profilu „Greenpeace”.
Woś nie pozostał bierny wobec takich słów i pozostawił swój komentarz w tej sprawie. Do całej dyskusji włączył się Andrzej Halicki, który zaczął kpić z jego przebytej choroby.
— Oj, widzę, że Pana ministra od przyrody wirus jeszcze nie opuścił — napisał polityk opozycji.
Oj, widzę, że Pana ministra od przyrody wirus jeszcze nie opuścił… https://t.co/zdCZpQmkf6
— Andrzej Halicki MEP (@AndrzejHalicki) April 8, 2020
źródło: stefczyk.info