Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekonuje, że rząd odniesie zwycięstwo w walce z pandemią tylko wówczas, gdy niezdecydowani Polacy zechcą się w końcu zaszczepić.
— Albo zaczniemy się bardziej gremialnie szczepić, albo zaczniemy ponownie przestrzegać reguł covidowych — powiedział w środę w TVP Info rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Polityk pochwalił się, że dotychczas zostało wystawionych 900 tys. e-skierowań dla osób powyżej 18 lat, które przyjęły drugą dawkę szczepionki pół roku temu.
— Podsumujemy sobie pierwsze dni szczepienia osób 18 plus. Na pewno zainteresowanie w tej starszej grupie oraz wśród medyków, którzy mogli się szczepić już od dłuższego czasu dawką przypominającą, jest dosyć duże. Na dzisiaj mamy w granicach 840 tys. osób, które już dawką przypominającą się zaszczepiły — zaznaczył.
Ćwierć miliona Polaków przyjęło trzecią dawkę
Andrusiewicz przytoczył dane mówiące o 240 tysiącach Polaków, którzy przyjęli dawkę dodatkową preparatu.
— Są to te osoby, które mają upośledzoną odporność. Są to głównie osoby starsze, dotknięte wielochorobowością, które jednak w szpitalu ten covid przechodzą łagodniej z racji tego, że się zaszczepiły — mówił polityk.
W opinii Andrusiewicza, niechęć wciąż sporej części społeczeństwa do szczepionek może sprawić, że kraj znowu zostanie objęty surowym reżimem sanitarnym:
— Albo zaczniemy się bardziej gremialnie szczepić, albo zaczniemy ponownie przestrzegać reguł covidowych — napomniał.
źródło: nczas