Jeden z warszawskich kierowców zarejestrował nieprzyjemną sytuację. Całkiem przypadkowo nagrał niezwykle agresywnego i stwarzającego zagrożenie na drodze taksówkarza. Mężczyzna jechał nie zachowując ostrożności i świecił „długimi” w terenie zabudowanym.

Gdy kierowca i taksówkarz zatrzymali się na czerwonym świetle, doszło do awantury. Nagrywający zdarzenie jechał lewym pasem. Pomimo pustej ulicy, taksówkarz nie zawahał się zajechać mu drogi. Kierowca nagrywający zdarzenie opuścił szybę i zapytał sprawcę zamieszania, czy wszystko z głową w porządku.

Wtedy doszło do nieprzyjemnej sprzeczki. W napadzie agresji taksówkarz zaczął grozić kierowcy, rzucając przed siebie wulgarne epitety.

— Co się patrzysz k***a, ja cię puknę zaraz — mówił pełen emocji.

— Po ruszeniu ze świateł jechałem lewym pasem, po prawej miałem samochód, za mną jechał taksówkarz na zderzaku i świecił długimi, po czym wyprzedził nasze 2 samochody bus pasem. Później tylko coś krzyczał, że będzie za mną jeździł, ale tego na nagraniach nie słychać przez to, że zamknąłem okno — czytamy słowa w opisie filmu.

W dalszej części filmu słyszymy, jak taksówkarz grozi kierowcy i przekonuje, kto właściwie powinien nauczyć się jeździć.

Przeczytaj również:  Witold Pilecki i Siostra Izabela. Dwa przykłady niezłomności charakteru na kartach dwóch książek

 

źródło: nczas.com

(Visited 195 times, 1 visits today)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj