Tak zwane „paragony grozy” zalewają media społecznościowe. Pojawia się ich najwięcej znad Morza Bałtyckiego. Pewien turysta z Poznania opublikował rachunek z Kołobrzegu, pisząc: „Popatrzcie na paragon, tanio”.
Rozpoczął się sezon wakacyjny. Wielu Polaków wyjechało lub zamierza wyjechać nad Bałtyk. Jak wszyscy wiemy, wakacje nad morzem nie są tanie, a przy szalejącej inflacji sytuacja może jeszcze bardziej się pogorszyć.
Jak się okazuje, nie wszędzie w nadmorskich miastach jest tak drogo. Pan Edward z Poznania postanowił wybrać się na urlop do Kołobrzegu. Opublikował na Twitterze paragon z jednego z popularnych lokali.
Jak widać na paragonie, mężczyzna zamówił zupę pomidorową, pierś z grilla, dwa piwa oraz karkówkę z grilla.
Zupa kosztowała go 15 zł, dania po 35 zł, a jedno duże piwo 12 zł. Za obiad z napojami dla dwóch osób turysta z Poznania zapłacił 109 zł. Pan Edward nie krył entuzjazmu z racji tak korzystnej ceny i jakości posiłków.
— Tyle zapłaciłem za obiad w zestawach full w Kołobrzegu dzisiaj dla 2 osób. Z piwami pół litrowymi. Ledwo zmieściłem. I powiem wam, że zjeść lubię. Wypitką też nie pogardzę. I popatrzcie na paragon, tanio. Jako Poznaniak mówię — napisał na Twitterze.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nauczyciele odmawiają grania Mozarta. Powód? Jest zbyt religijny
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Klaudia Jachira przerywa milczenie: „Sprzątanie to praca jak każda inna”
To jest tzw #paragonygrozy
— Edward Brzeziński 🇵🇱 🇺🇦 ✝⚔ (@ebrzezinski1) June 22, 2022
Tyle zapłaciłem za obiad w zestawach full w Kołobrzegu dzisiaj dla 2 osób. Z piwami pół litrowymi. Jedza taka,po poznańsku że ledwo zmieściłem.
I powiem Wam że zjeść lubię. Wypitką też nie pogardzę. I popatrzcie na paragon, tanio. Jako Poznaniak mówię. pic.twitter.com/JHG2tefstD
źródło: Twitter