Na antenie TVN24 doszło do niespodziewanej wpadki. Dziennikarka Agata Adamek nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Podczas swojego wystąpienia nagle dostała w twarz blendą.
Reporterka relacjonowała na żywo decyzję ministra zdrowia o wprowadzeniu „rejestru ciąż”.
Politycy Platformy Obywatelskiej negatywnie odnoszą się do tego tematu, mówiąc, że nowe przepisy mają na celu inwigilację Polek. Tymczasem rzecznik resortu zdrowia wyjaśnił, że Ministerstwo Zdrowia żadnego rejestru nie prowadzi. Dane o ciążach to informacje, które są dostępne jedynie dla lekarzy oraz personelu medycznego.
W czasie relacji nagle na Agatę Adamek przewrócił się stojak z blendą, uderzając ją w twarz. Dziennikarka była wyraźnie zaskoczona.
– Przeżyłam, proszę państwa, ale muszę państwu pokazać, co przed chwilą uderzyło mnie w głowę. To jest taka rama przysłaniająca słońce. Żyję… chyba wszystko jest w porządku, chyba że później okaże się, że nie – powiedziała, próbując opanować emocje.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szymon Hołownia broni pomysłu PiS. „Pełni dziś kluczową”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krzysztof Bosak o rządzie PiS: „To będzie już oczywiste przekształcenie Polski w jakąś unijną wycieraczkę”
Kiedy w poniedziałek wszystko mówi człowiekowi, że kiedy wieje, trzeba być na Helu😂 pic.twitter.com/D7DBDmqsm3
— Agata Adamek (@AgataAdamek) June 6, 2022
źródło: Twitter