Były prezydent Lech Wałęsa rozmawiał z portalem Interia.pl i przekonywał, że rząd PiS „roztrwoni i rozkradnie” pieniądze z KPO.
– Jeśli Komisja Europejska zgodzi się na KPO, to będzie jej porażka. Unia, zamiast chodzić na kompromis z Polską, powinna się rozwiązać i chwile później stworzyć nową wspólnotę na podstawie Niemiec i Francji, ale bez Polski i Węgier. Ale znów mnie nie posłuchano, a to prosty pomysł – mówił Lech Wałęsa.
Były prezydent przedstawił także szczegóły dotyczące jego wiary. Dotychczas wizerunek Matki Boskiej noszony na marynarce sugerował, że Wałęsa jest katolikiem. Teraz jednak wyznaje „supernowoczesną wiarę, w której Bóg jest z superkomputera”.
W ocenie Wałęsy, po poradzeniu sobie z Rosją, należy zająć się Chinami, budując „Stany Zjednoczone Europy”.
– Przekażmy im: „bez was nie ma globalizacji, ale jeśli nie będziemy współpracować, wszyscy się pozabijamy. I my i oni musielibyśmy ustąpić. Tak planowałem 30 lat temu, ale kto słuchał Wałęsy? Ile jeszcze krwi sobie na świecie upuścimy, zanim to zrozumiemy? — zastanawiał się Lech Wałęsa.
Polityk przedstawił również swój plan poradzenia sobie z Putinem, z którym jego zdaniem należało od samego początku „inaczej gadać”.
– Posadzić go i powiedzieć: „Koleś. Ty masz rakiety, ale czy wiesz, jakie my mamy? Tylko nie chcemy cię strzelać. Nie chcemy cię burzyć, tylko budować. Chcemy pokoju. Nie zmuszają nas, żebyśmy uruchomili swoje możliwości. Bo jak to zrobimy, nie przeżyjesz facet. Nie wierzysz? To zobacz na naszą broń”. Tak należy z prezydentem Rosji rozmawiać, a nie jakaś tam dyplomacja – tłumaczył Lech Wałęsa.
Jak się okazuje, były prezydent miał także doradzać Wołodymyrowi Zełenskiemu zanim ktokolwiek inny to zrobił : – Słuchaj, pozbieraj ważnych ludzi: noblistów, generałów, jakichś premierów. Zrób sobie grupy wsparcia, wykorzystuj ich głos. Chciałem być w takiej grupie, ale Zełenski nie podchwycił tematu, więc zostałem na bezrobociu i jeżdżę po świecie zarabiać pieniądze — stwierdził Wałęsa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Robert Winnicki nie przebierał w słowach: To zdrada polskich interesów
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Maja Staśko pojechała na Podlasie, by pomagać migrantom. Aktywistka znalazła w lesie dowód
źródło: Interia.pl, wpolityce.pl