Papież Franciszek wystąpił w czasie środowej audiencji i wezwał Europejczyków do większej sympatii i otwartości na imigrantów. Wyjaśnił, że wszyscy w pewnym stopniu pochodzimy od nich. Duchowny zachęcił światowe rządy do odejścia od gospodarki liberalnej.
Papież zachęcił kierownictwo Globalnego Funduszu Solidarności do większej solidarności z imigrantami oraz budowania chrześcijańskiego modelu gospodarki. Dodał, że bliskość jest stylem Boga.
Globalny Fundusz Solidarności jest amerykańską inicjatywą zrzeszającą kapłanów, siostry zakonne i osoby świeckie działające na rzecz najbardziej potrzebujących.
– Niezintegrowany emigrant jest w połowie drogi i jest niebezpieczny. Jest to zagrożeniem dla niego, bo zawsze będzie żebrakiem. Jest to również niebezpieczne dla innych. Trzeba integrować, a nie traktować migrantów jak kamyk w bucie, który uwiera. Aby zrozumieć migrantów, musimy zobaczyć samych siebie: większość z nas jest dziećmi lub wnukami migrantów. Ja też jestem synem migrantów – powiedział ojciec święty.
– Zawsze patrzmy na korzenie. Spójrzmy więc na Europę: została ona stworzona przez migrantów, a dziś, aby się rozwijać, potrzebuje migrantów. Mamy zimę demograficzną, tam, gdzie nie ma dzieci, przyszłość jest coraz bardziej niepewna: pozwólmy tym dobrym ludziom przyjechać, ale musimy ich zintegrować! Jestem wdzięczny za to, co robicie dla migrantów. To nie jest dobroczynność, to jest braterstwa – dodał papież Franciszek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Korwin-Mikke odejdzie z partii i odda mandat posła? Decyzja już wkrótce
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rząd walczy z małpią ospą. Minister Niedzielski wprowadza obowiązkową izolację i hospitalizację
źródło: DoRzeczy