Prezydent USA Joe Biden przemawiał na uniwersytecie w Karolinie Północnej. Wtedy przydarzyła mu się wpadka, którą zobaczył cały świat.
Amerykański polityk po zakończonym przemówieniu chciał uścisnąć rękę, jednak gdy się odwrócił, nikogo wokół niego nie było.
Moment ten uwieczniły kamery. Osoba piastująca urząd prezydenta USA musi być przygotowana dosłownie na wszystko. Czasem jednak zdarzają się sytuacje, które wymykają się spod kontroli. Niekiedy zmęczenie, które czują politycy, przyczynia się do wielu niepożądanych sytuacji.
Tak stało się w czasie ostatniej wizyty Joe Bidena na Stanowym Uniwersytecie Rolniczym i Technicznym prezydenta USA w Greensboro.
Joe Biden już po skończonym przemówieniu zszedł z mównicy i próbował podać komuś rękę, tylko że nikogo nie było obok niego.
Pod nagraniem nie zabrakło komentarzy ze strony internautów, którzy zwrócili uwagę na fakt, że nikt z publiczności nie próbował wybawić Bidena z opałów. Prawdopodobnie wynikało to ze strachu przed wtargnięciem na scenę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Amerykanie wiedzą, do kiedy potrwa wojna? Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych podał datę
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wicepremier Ukrainy: „Merkel powinna poprosić cały świat o przebaczenie”
After Biden finished his speech, he turned around and tried to shake hands with thin air and then wandered around looking confused pic.twitter.com/ZN00TLdUUo
— Washington Free Beacon (@FreeBeacon) April 14, 2022
źródło: Twitter.com, o2.pl