Paweł Kukiz podczas rozmowy z Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM przedstawił swój warunek, jaki postawił Prawu i Sprawiedliwości.
Ponadto obwieścił, że partia rządząca ma czas do końca roku. Jeżeli jednak nie spełni wspomnianego warunku, współpraca zostanie zakończona.
Paweł Kukiz dodał, że jeżeli tylko Łukasz Mejza pozostanie w rządzie, to współpraca z Kukiz’15 nie będzie możliwa. Wiceminister sportu został oskarżony o wykorzystywanie rodzin nieuleczalnie chorych dzieci proponując im rozmaite terapie za ogromne pieniądze. Łukasz Mejza nie godzi się z tymi zarzutami i interpretuje je jako atak polityczny.
– Proszę tego nie traktować w kategorii groźby, szantażu. Przeprowadziłem jedną z rozmów z prezesem Kaczyńskim. Rozmawialiśmy o polityce i w pewnym momencie powiedziałem, że bardzo proszę, żeby pan prezes nie traktował tego wątku, który zaraz poruszę w kategoriach politycznych, ale w kategoriach etycznych, moralnych. Nie ma takiej opcji, żebym pośrednio głosowaniem wspierał rząd, w którym zasiada osoba o niskiej transparentności i z tego się nie wycofuje i tyle – mówił.
Kukiz poinformował, że zawieszenie Mejzy wcale go nie satysfakcjonuje.
– Nie ma czegoś takiego jak „zawieszenie się”. Można się powiesić, ale nie zawiesić. On cały czas jest w ministerstwie, pracuje i tyle. Jeszcze w tej chwili nie będę działał pochopnie, czekam do końca tego roku, dzisiaj złożymy interpelację do ministra Kamińskiego z pytaniem o to jak idą działania służb w kwestii wyjaśnienia tych wszystkich spraw związanych z panem Mejzą i do końca roku wytrzymam. Natomiast po tym już nie ma takiej opcji, żebym głosował wspólnie z PiS-em, jeśli Mejza zostanie w rządzie – powiedział Paweł Kukiz.
Zobacz również: Smutny dzienny raport o koronawirusie. Tak źle jeszcze nie było
Źródło: RMF FM, rp.pl