Lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty w mocnych słowach odniósł się do zachowania Donalda Tuska.
— Pan Donald Tusk atakuje Lewicę, przypominam, że jest inny wróg i nazywa się PiS — ocenił Włodzimierz Czarzasty.
Lider PO szczerze powiedział o konieczności stworzenia wspólnej listy opozycji.
— Do wyborów pójdziemy zjednoczeni, kto tego nie będzie akceptował, ten znajdzie się na marginesie polityki. To jeden z testów na patriotyzm — wyjaśniał w minionym tygodniu Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
Przewodniczący Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, który był gościem w Radiu Plus odniósł się do słów byłego premiera.
— Nie znam Pana Donalda Tuska. Nigdy w życiu z nim nie rozmawiałem. Z dużym dystansem i sympatią obserwuję to, co robi. Ogłosił pół roku temu, że będzie jednoczył opozycję. Jak na razie Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak Kamysz powiedzieli już oficjalnie, że nie mają zamiaru tworzyć jednej listy. Pan Donald Tusk atakuje Lewicę, przypominam, że jest inny wróg i nazywa się PiS. Z tą konsekwencją u Tuska trochę jest marnie. Była dyskusja o zmianie konstytucji, a do tej pory nie złożyli projektu jej zmiany. Tusk wrócił do Polski, która się zmieniła przez 7 lat, albo to on się bardzo zmienił — mówił Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty wspomniał o swoich oczekiwaniach wobec działalności rządu w kwestii epidemii. Nie krył przy tym, że zależy mu na tym, by osoby niezaszprycowane poniosły odpowiednie konsekwencje.
— Jesteśmy za ograniczaniem możliwości funkcjonowania dla osób niezaszczepionych. Są też grupy zawodowe, które powinny być obligatoryjnie zaszczepieni — mówił polityk.
Ponadto dodał, że bardzo istotna jest dyskusja dotycząca obligatoryjnego szczepienia wszystkich Polaków.
— Najpierw bym zastosował jakieś zachęty, można dać środki finansowe, można dać dwa dni wolnego po zaszczepieniu. W niektórych krajach nie rekomenduję tego dla Polski, są rozpatrywane takie sytuacje, że osoby niezaszczepione powyżej 65 roku życia, raz w miesiącu będą płaciły na wzmocnienie służby zdrowia. Przydałby się w tej sprawie jakiś okrągły stół, na którym byśmy poważnie porozmawiali — zaznaczył Czarzasty.
— Jest popierany przez te ruchy, gdyby wprowadził weryfikację szczepień, spadłby o 2,3, czy 5 %. Procenty są ważniejsze od tego, czy ludzie będą umierali, czy nie, Nie robią z tym nic, bo są cyniczni. Boją się elektoratu, który uważa, że szczepienia to jakieś czipy, masakra i tak dalej — mówił.
Zobacz również: Łukaszenka ponownie grozi Polsce! „Powinni najpierw się zastanowić”
Źródło: Radio Plus, DoRzeczy.pl