Jedna z liderek Strajku Kobiet i współtwórczyni kulturalnego hasła „wyp******ać”, Marta Lempart zaplamiła farbą drzwi i posadzkę przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Upomnienie, jakie usłyszała od sprzątaczki, stało się hitem internetu. Teraz sprawę szyderczo komentuje Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji.
— Nie rozumiem tego zdziwienia, Pani (osoba z macicą?) Lempart jako wzorowa działaczka lewicowa zapewnia, żeby inna kobieta miała pracę, a nie siedziała i nudziła się w domu — napisał ironicznie na Twitterze polityk.
Zobacz również: Sprzątaczka będzie miała jeszcze więcej pracy po Lempart i innych wandalach-feministkach? Bezczelna groźba posłanki Lewicy
— Ale męskie szowinistyczne świnie nadal będą mówić, że feminazistki nie dbają dobro kobiet! — parodiował wolnościowiec.
Nie rozumiem tego zdziwienia, Pani (osoba z macicą?) Lempart jako wzorowa działaczka lewicowa zapewnia, żeby inna kobieta miała pracę, a nie siedziała i nudziła się w domu. Ale męskie szowinistyczne świnie nadal będą mówić, że feminazistki nie dbają dobro kobiet! https://t.co/yAfKLmoCDG
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 29, 2021
Wulgarna Marta Lempart wciąż „walczy” i powtarza te same frazesy, co jakiś czas organizując różne spędy, i demonstracje. Tym razem poplamiła farbą drzwi wejściowe i podłogę przed wejściem do siedziby PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie.
Zobacz również: Bez cenzury! „Porządki w kraju można robić, używając nawet brudnej szmaty”. Tusk wspomina rozmowę z Kaczyńskim
Szczególnie oburzyło to panią, będącą na zatrudnieniu jako sprzątaczka, która dopiero co skończyła myć podłogę przed wejściem. Kobieta nie szczędziła słów na zachowanie Lempart i zbiegowiska, które zorganizowała.
Źródło: nCzas.com