Na profilu Straży Granicznej pojawiło się nagranie, na którym uwieczniono kolejną próbę siłowego przedostania się przez granicę Polski. Ponownie atak miał miejsce na odcinku strzeżonym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych.
Straż Graniczna nie ma wątpliwości, że incydent ten był ściśle nadzorowany przez białoruskie służby.
Grupy coraz bardziej zaciętych i agresywnych migrantów są wykorzystywane i nadzorowane przez białoruskie służby. Służby te nierzadko wyposażają migrantów w odpowiedni sprzęt, a same posiłkują się laserami, które oślepiają polskich mundurowych.
Kolejny niebezpieczny atak miał miejsce w niedzielę, kiedy grupa 150 migrantów usiłowała wedrzeć się na terytorium Polski.
Jak poinformowała Straż Graniczna, zachowaniem tych osób kierowały białoruskie służby.
— Wczoraj tj. 21.11 na odcinku ochranianym przez Placówkę w Dubiczach Cerkiewnych ok. 150 agresywnych cudzoziemców próbowało wedrzeć się na terytorium Polski. Atak na polską granicę nadzorowany był przez białoruskie służby — napisano.
Białoruskie służby coraz częściej przekraczają granice właściwego zachowania, ale także kultury. Ostatnio w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie na którym zarejestrowano pijanych białoruskich żołnierzy pod bronią.
— Pijani Białorusini pod bronią pełnią służbę na granicy. To nie pierwszy taki przypadek, z którym spotkali się nasi żołnierze — poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Wczoraj tj. 21.11 na odcinku ochranianym przez Placówkę w Dubiczach Cerkiewnych ok. 150 agresywnych cudzoziemców próbowało wedrzeć się na terytorium Polski🇵🇱.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 22, 2021
Atak na polską granice nadzorowany był przez białoruskie służby.#zgranicy pic.twitter.com/aBYTO02lMw
Źródło: Twitter.com/Straż Graniczna