Pani Wanda Traczyk-Stawska, która brała udział w Powstaniu Warszawskim, uczestniczyła w sobotniej manifestacji przeciwników polexitu. Starsza pani nie kryła swoich wielkich emocji, które wymierzyła prawdopodobnie w Roberta Bąkiewicza.
— Milcz, milcz, milcz, chamie skończony. Milcz, bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli, ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu — apelowała głośno Wanda Traczyk-Stawska.
W niedzielę na Placu Zamkowym w Warszawie nie zabrakło mocnych wrażeń. Odbyła się tam bowiem wielka manifestacja stworzona przez Donalda Tuska przeciwko opuszczeniu przez Polskę Unii Europejskiej. Główną motywacją całego wydarzenia było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, związane z wyższością Konstytucji RP nad prawem unijnym.
Tysiącom demonstrantów sprzeciwiła się kontrmanifestacja pod przywództwem Roberta Bąkiewicza. Do krzyków zgromadzonych przez niego ludzi nawiązała uczestniczka Powstania Warszawskiego, która szybko straciła cierpliwość.
— My byliśmy w Europie zawsze i nikt nas z niej nie wyprowadzi, bo my tu rodziliśmy się od początku, tu są nasze korzenie. A my mamy w haśle „Za naszą wolność i waszą”. I to jest nasza Europa i nikt nas z niej nie wyprowadzi — zaczęła zbulwersowana.
— Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej ojczyzny z Europy — krzyczała kombatantka do przeciwników manifestacji.
👍”Milcz chamie!”
— Marek Kapselzki (@kapselski) October 10, 2021
Do bąkiewicza pic.twitter.com/HQoIh8wq1H
"Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej ojczyzny z Europy" – Wanda Traczyk-Stawska do R. Bąkiewicza.
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) October 10, 2021
Dziękuję. pic.twitter.com/1S3k4EAFIv
źródło: Twitter.com, DoRzeczy, TVN24.pl
Nakładli starszej Pani głupot do głowy i podetkali pod nos mikrofon… Załosne.