Prof. Miłosz Parczewski z Rady Medycznej premiera RP nie ma wątpliwości, że sytuacja epidemiczna w Polsce jeszcze nie raz nas zaskoczy.
— Myślę, że skala lockdownów będzie zmniejszana, ale te będą wprowadzane — zaznaczył ekspert i przyznał, że osobiście nie jest fanem takiego rozwiązania.
Kolejne informacje o pojawiających się wariantach koronawirusa, sprawiły, że Polacy zaczęli ponownie niepokoić się kolejną falą zachorowań. Według dr. Pawła Grzesiowskiego wzrost liczby zakażeń może mieć miejsce nawet w przyszłym miesiącu.
— Według wszelkich modeli matematycznych wzrosty w Polsce zaczną się z końcem sierpnia lub we wrześniu, osiągając maksimum pod koniec września lub w październiku — powiedział lekarz w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Czy kolejna fala zachorowań będzie wiązała się z wprowadzanymi lockdownami? Prof. Miłosz Parczewski z Rady Medycznej stwierdził, że to bardzo prawdopodobne.
— Wiemy, jak „szły” poprzednie fale, a także, iż wyszczepienie młodych osób szybko przerzuca się na wygaszenie danej fali. Myślę, że skala lockdownów będzie zmniejszana, ale te będą wprowadzane — tłumaczył ekspert, który gościł na antenie Polsat News.
Ponadto zauważył, że blokada gospodarki nie jest najlepszym wyjściem z tej sytuacji.
— Lockdowny częściowo były skuteczne, ale nie jestem ich fanem. Wolę działanie na te części populacji, gdzie jest dużo zakażeń. Chodziłoby np. o częściowe ograniczenie koncertów czy innych możliwości zbierania się ludzi — podsumował.
Zobacz również: Czy Tusk faktycznie pomoże Koalicji Obywatelskiej? Ten sondaż mówi wszystko
– Myślę, że będą kolejne, regionalne lockdowny – prof. Parczewski w #GoscWydarzen u @PiotrWitwicki https://t.co/P05G7UvSnS
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) July 8, 2021
źródło: wmeritum.pl