Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski zabrał głos przed środowym spotkaniem Polski ze Szwecją, który ma być decydującym meczem pozwalającym wyjść z grupy i awansować do 1/8 finału Euro 2020.
— Nie będzie już mocnych treningów. Teraz to już tylko ustawienie taktyczne czy stałe fragmenty gry — powiedział rzecznik PZPN.
Polscy piłkarze po przegranym meczu ze Słowacją (1:2) i zremisowanym meczu z Hiszpanią (1:1) muszą zmierzyć się ze Szwecją w Sankt Petersburgu i najlepiej wygrać to spotkanie.
— My chcemy po prostu wygrać. Czy to będzie potop, husaria, Ogniem i Mieczem czy Krzyżacy, to już nie ma znaczenia. Nie będzie już mocnych treningów. Teraz to już tylko ustawienie taktyczne czy stałe fragmenty gry. W Gdańsku będziemy mieli jeszcze dwa treningi — przekazał rzecznik kadry.
— Mam nadzieję, że będziemy grali jeszcze lepiej i w końcu wygramy. Mecz z Hiszpanią pokazał, że umiemy grać w piłkę. Pojedziemy do Petersburga, żeby wrócić stamtąd w zupełnie innych nastrojach niż ostatnio. Kamil jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy tej kadry. Fajnie, że wziął na siebie odpowiedzialność. Wygłosił bardzo fajną przemowę do zawodników przed wyjściem na boisko w szatni. W przerwie było czuć, że my tego naprawdę nie przegramy. W szatni była taka atmosfera. My w to wierzyliśmy i się udało. Po niepowodzeniu w meczu ze Słowacją na pewno była złość. Piłkarze mieli kolację we własnym gronie. Rozmawiali ze sobą i każdy wierzył, że stać nas na dobry wynik. Ta wiara została przełożona na walkę na boisku — stwierdził przedstawiciel PZPN.
Zobacz również: Wojciech Cejrowski rozszyfrował skrót LGBT. Wpis hitem Internetu
Źródło: dziennikwschodni.pl